Film nakręcony z jajem. Poczytajcie trochę, a wtedy będziecie mogli się oburzać.
To nie był obóz koncentracyjny jak Oświęcim czy Dachau, w którym dochodziło do eksterminacji Żydów czy łagr na Syberii, w którym eksploatowano więźniów do granic możliwości, tylko po to, by wykorzystać ich siłę do idiotycznych pomysłów...
dlaczego był (i jest?) ceniony.
To kino irytująco niepoważne, nieprawdopodobnie głupie, slapstickowo-komediowe. Po prostu bzdura (wystarczy porównać go ze wspaniałymi "MŁODYMI LWAMI" EDWARDA DMYTRYKA").
Dlaczego WILLIAM HOLDEN dostał za rolę w tym filmie OSCARA pozostanie dla mnie tajemnicą.
Rozumiem za "SIEĆ"...
Ludzie nie dajcie się zwieść filmwebowi. To nie jest żaden dramat tylko po prostu komedia wojenna... jeśli jest taki gatunek :)
Naprawdę udany film, ciekawe kreacje (Zwierzak), nie amatorskie aktorstwo, dużo przezabawnych wątków, to co mnie najbardziej wciągało to żadki ale bardzo trafny opis narratora w tle. I po tylu latach wciąż miło sie ogląda - to jest wyczyn dlatego 10/10
Moje ulubione na samym końcu:
- Chciałbym wiedzieć dlaczego...
- Cierpię na bezsenność...
- A próbowałeś zażyć 40 tabletek od razu?
Do tej pory myślałem, że najlepszym filmem o obozie jenieckim jest "Wielka ucieczka" Johna Sturgesa. Żyłem z tym przekonaniem przez ostatni rok. Do wczoraj. Teraz już wiem, że jakieś dziesięć lat przed filmem Sturgesa ktoś inny opowiedział podobną...
Uczyć się historii z hollywoodzkich filmów to jak jeść pomidorową
pałeczkami. Można, ale efekty będą co najmniej dziwne.
Przy okazji takich dzieł wyraźnie widać, jak bardzo amerykańskie kino
jest prymitywne i ograniczone. Gdy robią filmy o obozie wojennym zawsze
ktoś musi próbować uciec, kogoś muszą złapać i...
Film nakręcono w 1952 roku. W następnym miał premierę. To zaledwie kilka lat po II Wojnie. A w samym środku wojny w Korei. Jest naiwny – zgadza się. I to w wielu sekwencjach. Ale zadaniem filmu było zdaje się pokazać z jednej strony obozowe życie z przymrużeniem oka (i to się udało zrobić), z drugiej strony – swego...
...a nie dramat, jak wynika z opisu na FW. Świetny scenariusz, doskonała reżyseria,
znakomicie budowane napięcie i mnóstwo rewelacyjnych, komicznych scen. Jak choćby ta,
w której jeden z więźniów tańczy z Betty Grable. Trochę może drażnić sposób
przedstawienia życia jeńców w obozie, w końcu w rzeczywistości nie...
Mam prośbę i pytanie zarazem. Jak nazywa się melodia, która jest tematem tego filmu (nucona choćby na końcu przez jednego z więźniów). Z góry dziękuję za odpowiedź.
czy kolonie harcerskie, bo z tego, co do tej pory widzialem oblewanie farba hitlerowca prosto w twarz, znajdowanie ukrytego radia etc - troche inaczej sie konczylo dla sprawcow. a tu wigilia, potancowki, hazard, zabawa w najlepsze. byc moze to celowa konwencja ale jakos taka stricte amerykanska i szalenie nierealna dla...
więcej„Stalag 17” jest filmem oryginalnym, niekonwencjonalnym i nowatorskim, bo łamie liczne schematy kina wojennego i wytycza mu nowe ścieżki. Film Billy’ego Wildera zapoczątkował obozową odmianę kina wojennego, niezwykle popularny w latach 50. i 60. ubiegłego stulecia. Już sam początkowy komentarz narratora mówi o tym, że...
więcej