Któż by się spodziewał, że rok po nakręceniu tak wyśmienitego filmu jakim był „Dajcie mi głowę Alfredo Garcii” Krwawy Sam zacznie kręcić kino wręcz szmirowate. Na dodatek przy scenariuszu pracowali doświadczeni już wyjadacze z branży w szczególności mam na myśli Stirlinga Silliphanta, który na swoim koncie miał już...
więcejMoże i jak na wujka Sama to nie jest to najlepsza rzecz, ale mimo wszystko to zacna sensacja. Świetne role Caana, Younga i Hopkinsa, całkiem fajna fabuła, niezłe dialogi. Tylko po Kiego wafla ten film trwa 2 godziny? To za długo, a film przez ten czas oferuje za mało. Ale żeby od razu słaby? Nie powiedziałbym.
To jest uczta głównie dla miłośników talentu odtwórców głównych ról w tym filmie. Akcja jak akcja, jakoś się toczy i jakoś się kończy, szału nie ma, choć w sumie ogląda się nieźle.
Rzeczywiście film trąci nieco myszką, nie ma co się czarować, ale raz można obejrzeć i nie będzie to stratą czasu. Gustowny staroć.
Razem z kalekim Caanem, kładą ninja jak pacynki. Uwielbiam Peckinpaha, widziałem wszystko już prawie od niego, ale to jest zdecydowanie najgorsza rzecz.
Podobno był w ostrym ciągu kokainowym podczas zdjęć, nie mówię że to źle, ale towar był chyba kiepski;))))
jeśli twoje dziecko najbardziej na świecie kocha filmy, a ty najbardziej na świecie kochasz swoje dziecko, to kup mu cinema speculation - w świątyni, rozdział 11:
CIA assassin James Caan would seek revenge against his former partner/best friend Robert Duvall in Sam Peckinpah’s The Killer Elite (not a great...
Ogladajac te ninja kaleki, az chcialo sie wylaczyc... Generalnie im dalej tym gorzej, a szkoda bo zapowiadalo sie naprawde dobrze.
Początek filmu jest bardzo dobry, niestety potem mamy typowego średniego akcyjniaka, do tego motywy kung-fu i ninjutsu wyglądają jakby wepchnięte na siłę. No i sam wątek kalectwa Caana jest strasznie po macoszemu traktowany, od połowy filmu o tym, że był ciężko ranny i przez to wyleciał z CommTegu świadczy tylko fakt...
więcejTo ci film:D.To w brew pozorom bardzo dobry film... tyle ze kurna posiada masę elementów taniego kina klasy B - łącznie z walkami karate i paradą złych Ninja.I oczywiście ''Dzika banda to to nie jest - ale jeśli rozpatrzec ten film z innej perspektywy i oderwac od twórczości Peckinpaha to dostajemy po prostu świetną...
więcej"Elita zabójców" to dobry film, choć od Peckinpaha można (i należy) oczekiwać wiecej. Intryga jest ciekawa, choć w lekko zamotany sposób opowiedziana; powrót do zdrownia Mike'a przydługawy; walki w finale mocno się zestarzały. To tak najkrócej. Jestem jednak zdania, że każdy film "Krwawego Sama" warto z jakiegoś powodu...
więcejprzez pierwsze 40 minut wieje nudą, ze hey, moze i dalej sie rozkręca ale nie było mi dane tego zobaczyć gdyż zmieniłem kanał
strasznie marny i biedny ten film
nierówny jak droga na śląsku
miejscami pusty i głupi jak halloweenowa dynia
całość jakby nie wyszła spod ręki pekinpacha
żenada, masakra i bełkot....