ale trzeba przyznać, że idealnie wykorzystali głos Dereka; i bez świeczki jego szeptanki działają znakomicie, nie tylko w tym filmie ;)
Lepiej, niż niejedna wykrzyczana przemowa partyjna
kiedy musi się przyznać żonie do romansu sprzed 50 lat... cudo :)
O ile Sylvester Stallone ma 'oczy spaniela', Jacobi opanował do perfekcji miny małego chłopaka przyłapanego na wyjadaniu konfitur :))
Wizualnie kojarzy się Jacobi z dobrymi dziadkami wycierającymi wnukom nosy... i trzeba przyznać, że czasami ta dobroduszność utrudnia mu życie (=> rola Hitlera). Niemniej trafiło mu się również kilka ról w stylu 'nie zadzieraj ze mną'.
włączyli niegdyś do szekspirowskiej kolekcji Gazety Wyborczej, razem z tekstem w przekładzie Słomczyńskiego.
to film mało 'wyskakujący' z filmografii D.J. przy pobieżnym przeglądaniu listy - ale pomimo skromnego opisu i niewielkich rozmiarów (niecała godzina) jest dla mnie rodzajem bomby z opóźnionym zapłonem;
ma coś wspólnego z 'Pasją' Gibsona - albo będziecie łapać oddech i szczęka wam pójdzie, albo jako 'pogaństwa' nie...
'Miłość to diabeł'/'Love is the Devil' i 'Złamany kod' to dwa filmy LGBT, które w pewien sposób uzupełniają się nawzajem.
I w 'Moim tygodniu z Marilyn', i w 'Dotknięciu Meduzy' Derek odbębnił epizod jako bibliotekarz. W 'Pytaniu do Boga' udało się za to połączyć dwie specjalności D.J. - duchowny siedzący w książkach...
Mam niestety zwyczaj obgryzania paznokci, ale po mamlającym wiecznie palce Alanie Turingu w 'Złamanym kodzie' zastanawiam się mocno, czy jednak nie zrobić czegoś z tym wielce nieestetycznym nawykiem :)
czy to tylko pomysł aktorski Jacobiego?
[Pytanie do historyków.]
W filmie ewidentnie mamy luźne machnięcia podkuloną ręką.
W nagłówku aktora jest chyba błąd, bo powinna być żeńska forma imienia, skoro to żona. Te anglosaskie formy są dziwne. Na przykład kobiety o mieniu John albo ta aktorka, która nazywa się Bo Derek, a Derek to przecież imię męskie.