PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=681562}

Biblia

The Bible
7,4 3 773
oceny
7,4 10 1 3773
Biblia
powrót do forum serialu Biblia

Historia, którą można by nazwać komedią pomyłek, gdyby jego główny bohater Jahwe ograniczył się jedynie do bycia mało rozgarniętym partaczem. Niestety, poza tym jest on również sadystycznym potworem, a to zamienia komedię w dramat z elementami humorystycznymi.

Ale do rzeczy. Biblia uczy nas, że było to tak...


Jahwe stworzył ogród Eden, a w nim parę ludzi, aby go wielbili. Jedyną rzeczą, której im zakazał to jedzenie zakazanego owocu. Więc aby upewnić się, że jego ukochane dzieci unikną jego gniewu i na zawsze będą mogły żyć w raju, Jahwe posadził zakazane drzewo w samym środku ogrodu, jego owoce uczynił niezwykle atrakcyjnymi i niebiańsko smacznymi, po czym pokazał je swoim dzieciom.
Wszystko to, ponieważ kochał on człowieka i chciał za wszelką cenę uniknąć wypędzania go z raju.
A dla absolutnej pewności, posadził on jeszcze na zakazanym drzewie super-elokwentnego i mega-przekonującego gadającego, latającego węża.

Ale to mu nie wyszło. Mimo wszelkich tych genialnych zabezpieczeń, sprawa się rypła Adam i Ewa jakimś sposobem spróbowali owocu, odkryli że to wąż mówił prawdę („otworzą wam się oczy”), a bóg kłamał („natychmiast umrzecie”), więc Jahwe wykopał ich z raju aby żyli na Ziemi w bólu i znoju, i wielbili go stamtąd.

Ale to mu nie wyszło, więc utopił wszystkich ludzi na świecie (od noworodków, po staruszki), wraz ze zwierzętami i roślinami, zostawiając jedynie jedną 8-osobową rodzinę znęcającego się nad własnymi dziećmi chronicznego alkoholika (Noe) – ponieważ uznał tą rodzinę za najlepszą na całej Ziemi, chcąc by wszyscy ludzie w przyszłości pochodzili od nich.

Ale i to mu nie wyszło, i ludzie znowu przestali go wielbić, więc pomieszał ludziom języki aby nie mogli ukończyć budowy wierzy sięgającej jego siedziby. Jak wiemy, siedziba Jahwe jest w niebie na wysokości niższych partii chmur cumulonimbus, a ludzkość posiadała technologię budowy struktur wysokości kilku kilometrów już od epoki brązu.

Ale i to mu nie wyszło (zaczynasz zauważać schemat?) więc spośród nich wybrał sobie jedno małe plemię i nakazał mu iść i wymordować pozostałe plemiona, ponieważ go nie wielbiły.

Ale i to mu nie wyszło, bo jego lud wybrany trafił w niewolę, co utrudniło im ten cały interes związany z wielbieniem Jahwe i wyżynaniem niewielbiących go plemion. Więc Jahwe zesłał na Egipt plagi, aby zmusić Faraona do uwolnienia jego najulubieńszego plemienia wędrownych pasterzy, jednocześnie sam siebie sabotując poprzez odebranie „wolnej woli” Faraonowi (ks. Wyjścia 9:12) i uniemożliwienie mu podjęcia decyzji o wypuszczeniu Żydów. Kombinacja sadyzmu i nierozgarnięcia Jahwe drogo kosztował fikcyjny Egipt.
Na szczęście dla Egipcjan Żydzi nigdy nie byli w Egipcie, więc cała historia nie mogła się wydarzyć nawet, gdyby Jahwe nie był mitem ukradzionym z wierzeń ugarycko-kananejskiego panteonu Elohimów.

Przeskakując kilka lat do przodu - jego naród wybrany pelta się przez lata błądząc w kółko po pustyni arabskiej (której przejście na piechotę zajmuje nie dłużej niż miesiąc).
Jahwe wzywa Mojżesza na rozmowę w 2 oczu, po czym daje mu dziesięć (spośród sześciuset trzynastu starotestamentowych) przykazań. Najważniejsze z tych 10 przykazań skupiają się na wielbieniu Jahwe jako super-hiper-najlepszego boga (wynik kompleksu niższości gnębiącego Jahwe od czasów koegzystencji w ugaryckim panteonie z resztą swoich braci (np. Baal i Jam), kochanką Aszerą oraz jego ojcem Elem), a pozostałe to głównie niezbyt udana kopia Kodeksu Hammurabiego z Babilonu (na terenie którego Żydzi rzeczywiście byli w niewoli, i skąd skopiowali pokaźną część starotestamentowych mitów, jak chociażby potop będący zerżnięciem mitu o Gilgameszu).

Ale i to mu nie wyszło, bo po powrocie Mojżesza do obozu okazało się, że jego lud wybrany zaczął już wielbić innych bogów. Wystarczyło kilka dni bez Mojżesza, żeby ci geniusze - którzy sami byli świadkami wszechmocy i potęgi Jahwe męczącego fikcyjnych Egipcjan, rozstępującego morze, codziennie zsyłającego mannę z nieba i prowadzącego ich w nocy słupem ognia sięgającego nieba - stwierdzili „eeee tam, na cholerę nam ten bóg. Zaczniemy czcić kogoś innego”. Intelektem nie grzeszyli, ale cóż – jaki bóg, taki lub wybrany.

Więc Jahwe poganiał ich jeszcze po pustyni przez kilka dekad, po czym doprowadził swój lud wybrany do ziemi obiecanej. Co prawda była ona już zajęta przez inne ludy, ale nie było to nic, czego nie rozwiązałyby nakazane przez Jahwe systematyczne ludobójstwa, masowe mordy, czystki etniczne i zbiorowe gwałty.
I tak powstało królestwo ludu wybranego.

Ale... i to mu nie wyszło...
Więc stworzył on wcielenie samego siebie aby zstąpić na Ziemię, i poświęć siebie samego w ofierze samemu sobie, aby obejść prawo stworzone przez samego siebie, aby móc nam wybaczyć.
Zamiast po prostu wybaczyć i zapomnieć, jak każdy normalny kochający, niepatologiczny niepsychopatyczny i niemizogeniczny rodzić.

Ale... i to mu nie wyszło, i dzisiaj najszybciej rosnącą na świecie grupą wyznaniową są... niewierzący, a wiarygodność istnienia Jahwe nie przewyższa wiarygodności istnienia Doliny Muninków.

impactor

:)

Nowego Testamentu nie będę się czepiał. Całkiem miło się to czyta, niegłupie mądrości czasem potrafi przekazać, natomiast cały Stary Testament to jedna wielka komedia (tragikomedia właściwie).

Pamiętam, że turlałem się ze śmiechu jak to czytałem. Oczywiście mówię, o czasach gdy wyrwałem się już z kościelnej indoktrynacji, a nie o tych, gdy przed pierwszą komunią przeglądałem kolorową Biblię dla dzieci z obrazkami, na których Noe wprowadza na łajbę baranki, bujają się tam 40 dni dopóki wino się nie skończyło, a wszystkie cpn-y chyba zalało i nie było jak zatankować (gardła oczywiście); czy budują wysoki apartamentowiec pod chmury z gliny i za cholerę nie mogę się ze sobą porozumieć (czyżby sprytni developerzy już wtedy zatrudniali emigrantów?).
Fajnie jednak poznać tą historię i książkę, w imię obrony której setki tysięcy Polaków gotów byli by pochlastać i ukrzyżować innych , tak naprawdę nigdy jej nie czytając w całości. Ale to już inny temat.

Fajnie się czytało :)

Grifter

:)

Moje ulubione niegłupie mądrości Jezusa z Nowego Testamentu to m.in..:


1. Ew. Marka 11:12-25

Jezus zrobił się głodny. Wyczaił w oddali drzewko figowe. Ucieszony poszedł do niego z nadzieją na przegrychę. Jednak była to zima, a Jezus - chodzący mędrzec (lub – jak kto woli - wcielenie wszechwiedzącego boga) niestety nie wiedział, że drzewka owocowe zimą owoców nie wydają.
Wziął to więc osobiście, jako zniewagę ze strony drzewka i przeklął je by już nigdy nikt z niego zjeść nic nie mógł.
Po czym drzewko natychmiast uschło.
Przpomina mi się Kserkses, który po burzy, która zatopiła część jego okrętów, kazał biczować morze.


2. Ew. Mateusza 6:7

Jezus zakazuje słuchającym go ludziom modlić się poprzez bezmyślne powtarzanie w kółko tych samych słów, jak czynią to poganie. Kilka wersów dalej ich wszystkich modlitwy składającej się z powtarzania w kółko tych samych słów.


3. Ew. Marka 5:9

Jezus zabija całą chordę świń chlewnych, rujnując do szczętu ich właściciela.


4. Ew. Łukasza 6:31

„Czyń innym tak jak chciałbyś by czynili tobie” zamiast „traktuj innych tak, jak oni chcieliby być traktowani”.
Genialne. Czyli jeżeli np. mam osobowość czerpiącą przyjemność z fizycznego bólu i seksualnej dominacji, to powinienem pętać i dokonywać gwałtów analnych na swoich bliźnich.


5. Ew. Mateusza 5:19

Jezus przypomina, że wszystkie z 613. starotestamentowych przykazań obowiązuje każdego aż do końca świata, a ktokolwiek uczył będzie inaczej, będzie miał przesrane w niebie.
Przykazania te obejmują m.in. takie kwiatki jak:
- nakaz poślubienia ofierze gwałtu swojego gwałciciela bez możliwości rozwodu
- nakaz kamieniowania krbąbrnych dzieci, oraz napotkanych homoseksualistów
- zakaz noszenia ubrań z mieszanki lnu i wełny
- instrukcje w jaki sposób należy sprzedawać swoje córki w niewole seksualne
- w jaki sposób należy bić swoich niewolników, aby nie być odpowiedzialnym za ich śmierć w wyniku tego bicia


Itd., itp.
Biblijny żywot Jezusa jest pełen takich dowodów jego dobroci i geniuszu. Ale to pikuś w porównaniu do jego największego osiągnięcia:

Jezus uczynił Nowy Testament jeszcze gorszym od bestialskiego Starego Testamentu poprzez wprowadzenie konceptu nieskończonej kary za skończone przewinienie. Nieskończona kara za skończone przewinienie = nieskończona niesprawiedliwością (pomijam już fakt, że owym najgorszym przewinieniem nie jest gwałcenie noworodków, ani dokonanie ludobójstwa, tylko nieprzyjęcie go jako swojego pana i zbawiciela.)

Dzięki temu o ile w Starym Testamencie bóg-potwór Jahwe czynił ludziom piekło na Ziemi, to dzięki NT ucieczki przed jego sadyzmem nie daje już nawet śmierć.

impactor

Errata do pkt 2:

"Kilka wersów dalej uczy ich wszystkich modlitwy składającej się z powtarzania w kółko tych samych słów."

impactor

A-hahaha. No tak właśnie jest. Te „spoczywaj w pokoju” od razu staje się podejrzane.

Ale ten NT lubię, fajne czytadło. Apokalipsę czyta mi się zawsze jako niezłe sci-fi, przypowieści też lubię sobie szyderczo interpretować (mniej szyderczo także, nie powiem).

A i sam Jezus to naprawdę fajna postać. Zawsze lubiłem go w Kanie Galilejskiej. Toć on albo był ówczesnym Walterem Whitem, który namieszał tak dostępnymi w piwnicy środkami, że zmiksował im tak siarczystą berbeluchę, że wszyscy się poskładali jak kostki domina, lub po prostu świetnym manipulatorem, który wmówił już naprutym biesiadnikom, że ta woda z pobliskiego wodopoju dla wielbłądów, doprawiona dla niepoznaki ich uryną, to najlepszy trunek stąd, aż do Jerozolimy i tak im namącił w głowach, że chłopaki ściemę łyknęli (i nie tylko ściemę oczywiście). Dziś w handlu karierę by zrobił niebywałą.

Albo ta opowieść jak zobaczył, że pod Kościołem, zamiast rozdawać jego ostatnie kazania i wszelkiej maści dewocjonalia, rozstawiła się konkurencja, handluje bzdetami, a jemu nie skapnie nawet procent zysków, wziął bejsbola, porozwalał im stragany, pogruchotał każdemu kilka kości i zapewnił zmiany w uzębieniu. Miał krzepę. Dziś spokojnie mógłby dorabiać u mokotowskich. W najgorszym przypadku brylował by na ustawkach kibiców w lasach.
Jezus to fajny chłop. Miał więcej rozumu niż otaczający go ludzie.

Aha, tak a propos jeszcze ST. Skupiłeś się tak na skali makro, pomijając mikro (globalnie, a nie lokalnie raczej), bo inaczej wartym wspomnienia było by, jak się Rogacz chciał założyć z Jahwe o skrzynkę wódki, (czy tam o przekonanie), że Hiob przestanie wierzyć w Boga, jak mu niebo na łeb się zwali. Jahwe przyjął zakład i zaczął mu mordować dzieci, wybijać zwierzaki, a na końcu bonusowo podrzucił trąd. Słodkie. Słyszałem, że Meksykańscy od ‘Cristiady’ i tej nowej animacji będą to w następnym roku ekranizować ;)

ocenił(a) serial na 9
impactor

Fajnie, że znasz Biblią, jednak mógłbyś zachować dla siebie takie domorosłe filozofie. Mógłbym Ci wytknąć masę błędów w tej "widzi-mi-się" interpretacji, tymczasem postanowiłem oświecić Cię jednym przykładem odnośnie "Ew. Marka 11:12-25". Poczytaj te wersety: Mt 21,1-11; Łk 19,29-40; J 12,12-19 a może zrozumiesz, kim jest Jezus, a kim Kserkses...



" Nieskończona kara za skończone przewinienie = nieskończona niesprawiedliwością" - Dobre drzewo nie daje złych owoców, czyli innymi słowy: naśladowcy Jezusa starają się unikać grzechów, a jeśli je popełnią, wyrażają autentyczną skruchę, poza tym są zdolni do przebaczenia innym, dlatego im samym odpuszczają się grzechy. Proste :)

sylar_217

Uważasz, że nie czytałem wcześniej tych fragmentów?

Kserkses - postać historyczna, władca perski.
Jezus - postać z mitologi chrześcijańsko-muzułmańskiej, mesjasz (u chrześcijan), prorok (w islamie).

Jeżeli liczyłeś, że zrozumiem coś innego, to chętnie się dowiem, co miałeś na myśli.


Pomijając oczywistą bzdurę " Dobre drzewo nie daje złych owoców", czybyś mylił pojęcie czynienia zła z czynieniem grzechu? Grzech to czyn przeciwko judeo-chrześcijańskiemu bogowi-potworowi Jahwe. WIele grzechów jest w rzeczywistości dobrem, a wiele przykazań Jahwe jest czynieniem zła.

impactor

"Wiele grzechów jest w rzeczywistości dobrem" - Quiz na dzisiaj i ten czas,w którym będziesz formułował swoją odpowiedź:
"Podaj jeden przykład grzechu, którego wyrządzenie przynosi komukolwiek korzyści, nie wyrządzając nikomu żadnej krzywdy. Wniosek sformułuj na podstawie Dekalogu."

neo256

Też mi wyzwanie.


Związek homoseksualny.

Grzech:

Ks. Kapłańska 18:22
"Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość! "

Ks. Kapłańska 20:13
"Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli."


Korzyść z popełnienia grzechu:
dwoje kochających się ludzi jest ze sobą, będąc szczęśliwymi i realizując się emocjonalnie.

Krzywda wywołana grzechem:
brak.

impactor

Ale nie zaprzeczysz, że taki stosunek jest wbrew naturze, prawda?
Bo widzisz, Prawo Boże wynika z prawa naturalnego, do którego każdy, kto jest człowiekiem, powinien się stosować. Na nasze szczęście mamy jeszcze rozum, nieprawdaż?

neo256

Rozumiem, że zgodziłeś się z przykładem grzechu którego popełnienie przynosi jedynie korzyści, a teraz próbujesz uniknąć przyznania mi racji poprzez zmianę tematu.

>>>>> Ale nie zaprzeczysz, że taki stosunek jest wbrew naturze, prawda?

Oczywiście, że zaprzeczę. Co to w ogóle znaczy „wbrew naturze”?


>>>>> Bo widzisz, Prawo Boże wynika z prawa naturalnego, do którego każdy, kto jest człowiekiem, powinien się stosować.

Prawo boże wynika z szowinistycznych, seksistowskich, homofobicznych, ksenofobicznych i barbarzyńskich przekonań ludzi, którzy owo prawo wymyślali.

Chętnie dowiem się też, co to w ogóle znaczy „prawo naturalne”.


>>>>> Na nasze szczęście mamy jeszcze rozum, nieprawdaż?

Tak. On właśnie chroni nas przed owymi rzekomymi prawami bożymi.

impactor

"Wbrew naturze" to chyba najprościej ujmując - wbrew wszystkiemu, co ludzkie. Należałoby sobie zadać pytanie, co jest ludzkie. Liczę na twój rozum, choć obawiam się go. :)
Prawo naturalne? Kieruję do Wikipedii.
"Prawo boże wynika z szowinistycznych, seksistowskich, homofobicznych, ksenofobicznych i barbarzyńskich przekonań."
Aby uzasadnić swoją wypowiedź, podaj po jednym przykładzie do każdego z tych określeń, najlepiej z Biblii, bo całą ją przeczytałeś. ;)

neo256

>>>>> "Wbrew naturze" to chyba najprościej ujmując - wbrew wszystkiemu, co ludzkie. Należałoby sobie zadać pytanie, co jest ludzkie.

Ludzie wykazują homoseksualizm, więc homoseksualizm jest ludzki. Lubię z Tobą rozmawiać, bo sam siebie w kozi rób zapędzasz.

Homoseksualizm jest zupełnie naturalnym zjawiskiem i przejawia go większość zwierząt, od ludzi i małp, poprzez ssaki i ptaki, a na robakach żołądkowych kończąc. Zakazywanie homoseksualizmu jest więc przeciwko porządkowi natury, a to czyni nakaz Twojego boga wbrew naturze, a jego prawo niezgodne z „prawem naturalnym”, czymkolwiek by one nie było.


>>>>> Aby uzasadnić swoją wypowiedź, podaj po jednym przykładzie do każdego z tych określeń, najlepiej z Biblii, bo całą ją przeczytałeś. ;)

Nie ma sprawy. Tylko że najpierw wyjaśnisz mi rację Jahwe kiedy to wysyłał dwa niedźwiedzie celem rozszarpania 42. dzieci. Inaczej rozmowa z Tobą nie ma sensu, bo jak tylko podaję zabijający Twoją argumentację przykład, to uciekasz od tematu.

Czekam.

impactor

Oboje uciekamy od tematu. Może najpierw dasz mi wskazówki, co do ciebie przemówiłoby bardzo głęboko? Przecież ty nie wierzysz w Boga, tym bardziej czemu miałbyś wierzyć mi?

neo256

Powtarzam po raz kolejny to, co sam chciałeś:

>>>>> postaw jasno swoje zarzuty, najlepiej cytaty z Biblii. Pamiętaj, nie wyrywaj z kontekstu pojedynczych zdań. Najlepiej podawaj całe rozdziały i powiedz, co ci nie pasuje. ;)

Nie pasuje mi Jahwe wysyłający niedźwiedzie celem rozszarpania 42. dzieci.

2 Król 2:23:
„ Stamtąd Elizeusz poszedł do Betel. Kiedy zaś postępował drogą, mali chłopcy wybiegli z miasta i naśmiewali się z niego wzgardliwie, mówiąc do niego: «Przyjdź no, łysku! Przyjdź no, łysku!» On zaś odwrócił się, spojrzał na nich i przeklął ich w imię Pańskie. Wówczas wypadły z lasu dwa niedźwiedzie i rozszarpały spośród nich czterdzieści dwoje dzieci.”

Czekam na Twoje wyjaśnienie mi dlaczego to było właściwe z jego strony.

impactor

Tak jak Bóg stworzył świat, tak i ma prawo go zniszczyć. To nie jest tylko w odniesieniu do tych "niewinnych" dzieci. Bóg jest wszechmocny i wszechpotężny.
To moje wyjaśnienie. Ale jakie ma to znaczenie dla ateisty, prawda?

neo256

"Stworzyłem cię, więc mam prawo cię zniszczyć."

Dziękuję za bycie drugą osobą, która zobrazowała ten konkretny przykład zdegenerowania poczucia moralności przez chrześcijaństwo. Nie mam dalszych pytań.

użytkownik usunięty
neo256

Idąc jego tokiem rozumowania autor danego pomysłu, nie posiada praw do własnej twórczości i możności ingerowania w dalszy obrót spraw. Dla przykładu, gdyby Mozart po napisaniu pięknej muzyki miał ochotę ją zniszczyć, to nie! Nie wolno i koniec :D

Oczywiście, że Twórca nie ma prawa do niemoralnego zniszczenia swojego dzieła, jeżeli jego dzieło stało się samoświadome, zdolne do myślenia, rozumienia swojej egzystencji, odczuwania oraz cierpienia.

–--------–--------–--------–--------–--------

Projekt "Vergo" został zakończony

Rezultat: Sukces. Doskonałe zobrazowanie szkodliwości religii zarówno pod względem intelektualnym, jak i moralnym.

Rezultat dla Vergo: Porażka. Wobec niezdolności do rzetelnej oceny rzeczywistości, niezdolności do czytania ze zrozumieniem, niezdolności do akceptacji bezpośrednich wniosków logicznych, dalsza pomoc użytkownikowi Vergo jest niemożliwa. Jednostka nieodwracalnie uszkodzona przez teizm.

(szczegóły tutaj: http://www.filmweb.pl/film/Pasja-2004-38233/discussion/Dobra+ekranizacja+słabej+ fikcji+(cz.+3),2246770?page=5 )

użytkownik usunięty
impactor

Ty na pewno nie jesteś przykładem osoby zdolnej do myślenia, a tym bardziej do rozumienia własnej egzystencji. Nie łapiesz się pod własną definicję, dlatego Bóg prawdopodobnie pośle cie w odpowiednie miejsce i ma do tego pełne prawo! - Zgodnie z twoją definicją.

użytkownik usunięty
impactor

Naukowiec, który wymyślił zabójczego wirusa zdolnego do wyniszczenia wszystkich żyjących organizmów na ziemi to pewnie też nie posiada praw aby go zniszczyć, mimo że jako jedyny wie jak w ogóle to zrobić. Złóżmy też, że wirus jest samoświadomy, zdolny do myślenia, rozumienia swojej egzystencji, odczuwania oraz cierpienia!
W sumie nie musi być to wirus, może być to mutacja danego organizmu stworzona przez naukowców typu Obcy...

W swoich przykładach zignorowałeś następujące podane przeze mnie warunki. Nie spełniają one żadnego z nich, podczas gdy wszystkie naraz muszą być spełnione (tak jak w wypadku Twojego boga) aby twórca nie miał prawa zniszczyć swojego dzieła:

1. samoświadome (oba nie spełniają)
2. zdolne do myślenia (oba nie spełniają)
3. rozumienia swojej egzystencji (oba nie spełniają)
4. odczuwania (wirus nie spełnia)
5. cierpienia (wirus nie spełnia)
6. Zniszczenie niemoralne, czyli nie będące moralnie uzasadnione. Znieszczenie Obcego (nawet takiego spełniającego wszystkie powyższe warunku) atakującego ludzi byłoby moralnie uzasadnione.

Właśnie dlatego rozmowa z kimś na Twoim poziomie intelektualnym jest bezcelowa.
Nie oczekuj dalszego komentowania Twoich postów, bo to syzyfowa praca, a jak już wspominałem, pomoc Tobie jest nieosiągalna. Nara

użytkownik usunięty
impactor

Każde zwierze jest zdolne do myślenia! Nie wciskaj ciemnoty, bo to nie średniowiecze człowieku. Zauważ, że to ty pierwszy mi odpisałeś, a nie odwrotnie :D

ocenił(a) serial na 7
neo256

Nie męcz się z lewactwem. Nie ma sensu.

użytkownik usunięty
shamar

Oooo...a już myślałem, ze nie padnie tutaj to stwierdzenie:) Jednak pojawił się jegomość wszędzie widzący lewaków :) Tutaj chłopie nie dość, ze pełno lewaków, to jeszcze satanistów i co gorsze - ateistów:)

ocenił(a) serial na 7

Nie wszędzie :)

ocenił(a) serial na 9
impactor

Jeśli homoseksualizm jest tak naturalny to dalej, wszyscy spróbujmy. Zapwniam cię, że za kilka{naście}{dziesiąt] lat będzie po sprawie bo któż zrodzi nowe pokolenie? Zgodne z naturą związki homoseksualne? A, i kochajcie się, ale nie adoptujcie dzieci państwo niewynaturzeni homoseksualiści, bo wszak wasze związki są zgodne z naturą więc natura powinna was dziatwą obdarzyć.

renata_35

>>>>> Jeśli homoseksualizm jest tak naturalny to dalej, wszyscy spróbujmy. Zapwniam cię, że za kilka{naście}{dziesiąt] lat będzie po sprawie bo któż zrodzi nowe pokolenie?

Bez sensu. Dlaczego ludzie heteroseksualni mieliby zachowywać się jak homoseksualiści? Jednostki homoseksualne stanowią 5-15% każdego społeczeństwa – człowieczego, czy zwierzecego, i nie ma w tym nic niezwykłego. 85-95% reszty zapewni przetrwanie gatunku bez problemu.


>>>>> A, i kochajcie się, ale nie adoptujcie dzieci państwo niewynaturzeni homoseksualiści, bo wszak wasze związki są zgodne z naturą więc natura powinna was dziatwą obdarzyć.

Czyli heteroseksualnym małżeństwom nie mogącym zajść w ciąże z powodu niepłodności również należy zabronić adopcji dzieci?

Nie będziesz wstanie przedstawić żadnego walentnego argumentu przeciwko małżeństwu homoseksualnemu, które nie będzie jednocześnie działać przeciwko małżeństwu heteroseksualnemu.

impactor

"Nie będziesz wstanie przedstawić żadnego walentnego argumentu przeciwko małżeństwu homoseksualnemu, które nie będzie jednocześnie działać przeciwko małżeństwu heteroseksualnemu."
Nie wolno zacierać różnicy między związkiem homo i heteroseksualnym.

neo256

>>>>> Nie wolno zacierać różnicy między związkiem homo i heteroseksualnym.

Nie wolno zacierać róznicy pomiędzy sokiem z pomarańczy i sokiem z mandarynek.

Jeśli masz jeszcze jakieś bezsensowne powiedzonka, to ich tutaj nie wypisuj.

impactor

To nie jest bez sensu, mój drogi. Ja będę tą pomarańczą, a ty mandarynką. Jesteśmy tym samym owocem? Odpowiadam z ciebie: Oczywiście, że nie.
Aha, i jeszcze jedno - dyskutując z kimś innym zachowaj swoje denerwujące komentarze dla siebie. Dziękuję za uwagę. Z mojej strony ten dział dyskusji uważam za zamknięty.
Mimo wszystko życzę ci wszystkiego dobrego. ;) Dobrej nocy.

neo256

>>>>> To nie jest bez sensu, mój drogi. Ja będę tą pomarańczą, a ty mandarynką. Jesteśmy tym samym owocem? Odpowiadam z ciebie: Oczywiście, że nie.

Mówimy o soku, a nie owocu. Czy będzie to sok z tego samego owocu, tak jak małżeństwo homoseksulane jest z tych samych płci, co heteroseksualne? Oczywiście, że nie. Czy będzie to pełnowartościowy sok, jak oba te małżeństwa? Oczywiście, że tak.


>>>>> Aha, i jeszcze jedno - dyskutując z kimś innym zachowaj swoje denerwujące komentarze dla siebie.

A ja chciałbym, byś Ty zachował dla siebie nietolerancję, oraz nieadekwatne metafory. Nadzieje moje płonne, ale jestem dużym chłopcem i płakał nie będę. Więc i Ty spróbuj.

Na razie

neo256

fajnie że sam zamknąłeś tą dyskusję bo patrzenie na Twoje porażki w każdym poście było już nie do zniesienia.
impactor Cię zmiażdżył. Czy zdałeś sobie już z tego sprawę :) ?

fryderyk

Ja chociaż starałem się odpowiedzieć na jego pytania. On nawet nie spróbował. :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
gortat

Oooj, aż się popłakałem...


>>>>> Śmiechu warte są te wyliczenia, homosie zajmują góra 1,5% w każdym kraju a może ich być więcej dzięki indoktrynacji gender, ale to już wpływ człowieka a nie natury.

Czyżbyś opierał się na periodyku statystycznym Ligi Polskich Rodzin?



>>>>> Homoseksualizm jest odchyleniem od normy, bo gdyby to było normalne to byłaby ich chociaż połowa.

Czyli rude włosy to też odchylenie od normy, bo gdyby to było normalne to rudzielców byłaby chociaż połowa. Trzeba by zorganizować jakieś obozy w których oduczyliby tych zboczeńców wyrastania rudych włosów. Weź złóż wniosek na najbliższym zebraniu obrońców moralności.



>>>>> Zwracam także uwagę na to, że akt seksualny służy przede wszystkim reprodukcji a to co robią pederaści to nie dość, że nie służy niczemu poza zaspokajaniem potrzeb

Statystyczne pary heteroseksualne uprawiają seks 100 razy w roku, na co przypada 0.2 zapłodnień rocznie.
Zamiast konkurować z GUSem i ministrem zdrowia, załóż kabaret, bo Twoje rozumienie statystyk i „normalności” bardziej pasuje do tego drugiego.



>>>>> to jeszcze przynosi HIVa

Aha, czyli HIV nie przenosi się drogą płciową podczas stosunków heteroseksualnych...
Może powinieneś powiedzieć to 16 000. nowo zakażonym podczas stosunków heteroseksualnych tylko w 2010 na terenie samego USA, oraz tysiącom polek. Tylko się pośpiesz, bo jeszcze część z nich gotowa umrzeć w międzyczasie na swoje objawy fałszywego AIDS wywołanego błędnym przekonaniem.



>>>>> i najzwyczajniej w świecie ,,klocki" się nie układają, bo jakimś dziwnym trafem męskie przyrodzenie świetnie pasuje do waginy. Przypadeg? Nie sondze.

A banan jakimś dziwnym trafem świetnie pasuje do Twojego odbytu.
Pszypadeg? Nie sondzem.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
gortat

Doedukuj się sam. Co to, ja mam Cię w dowodzie wpisanego, że mam odwalać robotę, którą zawalili Twoi rodzice i nauczyciele? Masz przecież internet, a to nie jest lekcja wychowania seksualnego. Starczy wpisać demographics of sexual orientation.

A żeby skończyć z pieprzeniem o nienauralnośći homoseksualizmu, polecam lekturę książki „Animal Homosexuality: A Biosocial Perspective” Aldo Poiani, gdzie poczytasz sobie o rżnących się homoseksualnych szympansach, lwach, orłach, gołębiach, rybach, a nawet pierwotniakach.

Idiotyzmów na temat pedofilii wynikającej z homoseksualizmu nawet nie będę komentował.

Powtarzam obalenie Twoich głupawych tez z poprzedniego postu:

1. Przykład z kolorem włosów jak najbardziej adekwatny – i z jednym, i z drugim człowiek się rodzi i nic na to nie poradzisz. Weź zapisz się na obóz zmiany Twojej orientacji (o ile Twoja homofobia nie jest napędzana kryptohomoseksualizmem) na gejowską. Zobaczymy, czy im wyjdzie.

2. Akt seksualny u par heteroseksualnych służy przede wszystkim przyjemności, a nie reprodukcji, chyba że żyjesz w świecie fantazji epoki brązu opisanym w Starym Testamencie, gdzie kobieta nie miała prawa decydować o swoim macierzyństwie, a antykoncepcja sprowadzała się do zgwałcenia dziewczyny podczas bezksiężycowej nocy.

Rozumiem, że parom bezpłodnym też zabronisz uprawiania miłości. No bo przecież z ich seksu też dzieci nie będzie.

3. HIV przenosi się równie dobrze podczas stosunku hetero, jak i homoseksualnego.


Myślę, że skończyliśmy temat. Na odchodne jeszcze słowo odnośnie parad równości.


Homoseksualiści mogą i powinni organizować parady równości. Parady, w których i ja – dwa metry ociekającego testosteronem czerwonokrwistego heteroseksualisty – okazjonalnie uczestniczę, odziany w biustonosz dziewczyny z którą akurat sypiam, coby jeszcze bardziej bulwersować zaściankowych, ciasnoumysłowych, antyludzkich konserwatystów, którzy za normę uważają odbieranie komuś podstawowych praw każdego człowieka, którymi oni sami się cieszą. Ostatnio było to we Francji z okazji zalegalizowania małżeństw homoseksualnych, gdzie chmary chrześcijańskiej młodzieży usprawiedliwiały swoją bigoterię absurdalnymi wierzeniami religijnymi.

I dopóki w społeczeństwie znaczący odsetek stanowią homofobiczne jednostki głoszące antyludzkie hasła usprawiedliwiane absurdalnymi i demonstrowalnie błędnymi tezami, takie parady powinny mieć miejsce nie raz do roku (jak np. w Polsce), ale co tydzień, dopóki idioci albo nie zmądrzeją, albo nie zejdą na zawał serca wywołany zbulwersowaniem równością, sprawiedliwością i powszechnością praw człowieka.
A jeśli muszą zejść, to lepiej żeby zeszli przed odchowaniem potomstwa, coby nie zanieczyszczali swoimi obciążeniem genetycznym i antyspołeczną ideologią przyszłych pokoleń gatunku ludzkiego.
Ścierwo ludzkie.

impactor

,,Doedukuj się sam. Co to, ja mam Cię w dowodzie wpisanego, że mam odwalać robotę, którą zawalili Twoi rodzice i nauczyciele? Masz przecież internet, a to nie jest lekcja wychowania seksualnego. Starczy wpisać demographics of sexual orientation."
Myślałem, że w szkołach jeszcze uczą Wychowania do Życia w Rodzinie. Seksedukacja? To wygląda tak:

http://joemonster.org/art/25981/Lekcja_wychowania_seksualnego_w_Kanadzie

Po stanie twojego umysłu widać, że ją przeszedłeś.

,,A żeby skończyć z pieprzeniem o nienauralnośći homoseksualizmu, polecam lekturę książki „Animal Homosexuality: A Biosocial Perspective” Aldo Poiani, gdzie poczytasz sobie o rżnących się homoseksualnych szympansach, lwach, orłach, gołębiach, rybach, a nawet pierwotniakach"

To, że jakieś gatunki to robią nie jest uzasadnieniem pederastii. Czy jak modliszka zjada swojego partnera to znaczy, że my też mamy tak robić? Poza tym to są zachowania seksualne, które zdarzają się sporadycznie, nie ma zwierząt z inną orientacją seksualną. Może to się zdarzyć w akcie desperacji, np. gdy nie ma dostępu do płci przeciwnej, np. w więzieniach tak masz. Pamiętasz przypadek pingwinów-homo, którymi zachwycał się Biedroń? Jak do tej dwójki dołączyła samica to ich ,,związek" się rozpadł. Na takie zachowania mogą wpływać różne odgórne czynniki. W kązdym razie rozróżniajmy orientację seksualną i zachowania seksualne.


"Weź zapisz się na obóz zmiany Twojej orientacji (o ile Twoja homofobia nie jest napędzana kryptohomoseksualizmem) na gejowską. Zobaczymy, czy im wyjdzie."

Nie słyszałem o przypadku by ktoś chciał być homo, raczej na odwrót. Są ośrodki, które leczą z pederastii, nawet w Polsce:
http://niezalezna.pl/39371-homoseksualizm-mozna-leczyc
http://supernowosci24.pl/czy-homoseksualizm-mozna-wyleczyc/

I tu mamy kolejny przykład homoterroru i zakłamania środowisk tęczowych. Ludzie, którzy przechodzą takie terapie są atakowani przez te środowiska. I gdzie tu ta tolerancja? Ich zboczenia trzeba tolerować ale czyichś konserwatywnych poglądów już nie? To jest nie do pomyślenia, że w wielu miejscach na świecie uniemożliwia się takie terapie, dajmy człowiekowi wolną wolę i niech zadecyduje czy chce być dewiantem czy nie.

,,2. Akt seksualny u par heteroseksualnych służy przede wszystkim przyjemności, a nie reprodukcji"

Podstawowym zadaniem aktu seksualnego jest reprodukcja, a ma być przyjemny aby ludzie chcieli to robić. Jeżeli służy jedynie egoistycznemu zaspakajaniu swoich potrzeb to nie powinien to być dobry przykład do nauczania w szkołach albo promowania w ogóle.

,,Rozumiem, że parom bezpłodnym też zabronisz uprawiania miłości. No bo przecież z ich seksu też dzieci nie będzie."

Nie zabraniam nikomu stosunku (hehe), to sprawa prywatna i państwo nie powinno zaglądać obywatelowi pod kołdrę. Moich argumentów nie opieram na tym czy ktoś jest płodny czy bezpłodny, ale na tym, że to kobieta i mężczyzna tworzą jedność i tylko taki model powinien być oficjalnie uznawany.

,,3. HIV przenosi się równie dobrze podczas stosunku hetero, jak i homoseksualnego."
Tak, a wyliczeń dr Fentona nie uznajemy bo nie pasuje naszemu pojmowaniu świata?

http://www.cdc.gov/hiv/topics/surveillance/resources/reports/2006report/pdf/2006 SurveillanceReport.pdf

A tutaj 59% male-to-male. Oni myślą, że jak nie mogą zachodzić w ciążę to nie muszą zakładać gumek.


,,Na pradach [...] okazjonalnie uczestniczę, odziany w biustonosz dziewczyny z którą akurat sypiam, coby jeszcze bardziej bulwersować zaściankowych, ciasnoumysłowych, antyludzkich konserwatystów, którzy za normę uważają odbieranie komuś podstawowych praw każdego człowieka"

http://demotywatory.pl/uploads/1250085079_by_malinblue_500.jpg
http://img.interia.pl/wiadomosci/nimg/Parada_rownosci_2598774.jpg
Te parady są obrzydliwe, i to ma nas, ,,ciemnogród", do nich przekonać? Nic do nich nie mam, ale niech nie krzyczą, że odbierane są im prawa człowieka. Każdy może wziąć ślub, nikt im nie zabrania, ale państwo nie będzie się specjalnie dostosowywać do MNIEJSZOŚCI, to mniejszość ma dopasować się do całej reszty. Nie będzie homomałżeństw i adopcji dla nich i basta.

Na koniec tylko dodam, że wśród działaczy homoseksualnych ujawniono pedofili:
http://www.prawy.pl/z-zagranicy2/4194-popularny-gej-pozwalal-pedofilom-sluchac-p rzez-telefon-jak-gwalci-niemowle-dostal-dozywocie
http://wsumie.pl/polityka-i-biznes/72101-lider-srodowisk-lgbt-pedofilem
http://korwin-mikke.pl/ogolne/zobacz/postepowy_profesor_pedofilem/83205
+ wyliczenia ks. Oko:
http://www.fronda.pl/blogi/DobraMy%C5%9Bl/homo-pedofilia-i-ksieza-opracowanie-ks -oko,35860.html

Te parady równości przypominają mi bolszewików, którzy wyprawiali podobne rzeczy. Dodatkowo LGBT bardzo lubi atakować ludzi za sprzeczne poglądy i ich za to karać. Mowa nienawiści to nowe ujęcie cenzury tak bardzo typowej dla komunizmu. Dodatkowo nie rozumiem, czemu pederaści tak głośno domagają się seksedukacji i prawa do aborcji? Niech od moich dzieci się odwalą a na temat aborcji się nie wypowiadają bo to nie ich działka.

BTW. wiesz jaki homoterror panuje w Niemczech? W ramach chorej seksedukacji realizuje się program WHO, puszcza się dzieciakom pornografię oraz przyucza do masturbacji, właściwie to WHO zaleca w swoim raporcie samogwałt od narodzin.

Dowód:
http://www.undp.org.pl/O-nas/Biblioteka/Standardy-edukacji-seksualnej-w-Europie. -Podstawowe-zalecenia-dla-decydentow-oraz-specjalistow-zajmujacych-sie-edukacja- i-zdrowiem

Masz swoją równość i tolerancję, tęczowy faszysto.

gortat

Niestety, jesteś poniżej poziomu dyskusji. Kontynuacja tematu z osobą z Twojego obozu prezentującą poziom umożliwiający jakąś dyskusję znajduje się tutaj:
http://www.filmweb.pl/film/Pasja-2004-38233/discussion/Dobra+ekranizacja+s%C5%82 abej+fikcji+%28cz.+3%29,2246770?page=13#post_11280339

Życzę Ci, byś odkrył w sobie skłonności homoseksualne, bo intelektualna droga do wyjścia ze Twojej patologii umysłowej wydaje się być dla Ciebie zamknięta.
Buziaczki

impactor

gortat Cię zmiażdżył !

gortat

"Dlaczego męski członek tak podejrzanie pasuje do waginy kobiety? I dlaczego w wyniku tego powstaje nowe życie? U pederastów nic nie pasuje i nic nowego nie powstaje, można się podzielić HIV-em najwyżej..."

Inteligentny projekt zapewne. Teraz mam dla ciebie zadanie z biologii ewolucyjnej - czemu cecha (behawioralnie) utrudniająca robienie dzidziusiów jest niemożliwa do wymazania z populacji i tak stała demograficznie? Podpowiem, że to ma wielokrotnie wykazywany związek z pojęciem mówiącym o lepszym przystosowaniu jednej płci kosztem drugiej.

LordQuasimoto

Jeżeli chcesz dyskutować to natrudź się i sam mi napisz. Nie będę odwalał tego za ciebie.

gortat

Dojdźmy do konsensusu i wyręczmy się edytorem wiki: http://en.wikipedia.org/wiki/Sexual_conflict#Sexual_conflict.2Fantagonism_and_se x_biased_gene_expression

Antygejowski aktywizm jest jeszcze na etapie psychologii, ale to chyba instynkt samozachowawczy.

gortat

A czy byly jakies badania na podstawie ktorych mozna bylo jasno stwierdzic ze to choroba, czy wpisali ''bo tak''?

ocenił(a) serial na 7
impactor

"Kserkses - postać historyczna, władca perski.
Jezus - postać z mitologi chrześcijańsko-muzułmańskiej, mesjasz (u chrześcijan), prorok (w islamie)."

Z kimś takim nie ma co dyskutować.

shamar

Czyżbyś dysponował jakimiś źródłami historycznymi na temat Jezusa-syna bożego? Proszę podziel się nimi. Cały świat chrześcijański na pewno będzie Ci wdzięczny.

impactor

Tacyt, w Rocznikach roku 115: "Początek tej nazwie dał Chrystus, który za panowania Tyberiusza skazany był na śmierć przez prokuratora Poncjusza Piłata; a przytłumiony na razie zgubny zabobon znowu wybuchnął, nie tylko w Judei, gdzie się to zło wylęgło, lecz także w stolicy, dokąd wszystko, co potworne albo sromotne, zewsząd napływa i licznych znajduje zwolenników"

Swetoniusz, w Żywotach cezarów "Wyrzucił z Rzymu wszystkich Żydów, którzy ciągle wywoływali rozruchy, podburzeni przez niejakiego Chrystosa"

KLAssurbanipal

Dzięki.

1. Nie ma podstaw sądzić, że Tacyt bazował to na niezależnych źródłach. Taka była historia opowiadana przez Chrześcijan w Rzymie, i tak Tacyt to zapisał. Było to najprawdopodobniej powtórzenie tego, co rozprzestrzeniali chrześcijanie.
Tacyt nie podaje żadnych źródeł, nie istnieją też żadne znane dokumenty administracyjne na temat Jezusa.

Co więcej, gdyby Tacyt rzeczywiście zaczerpnął tą informację z rzymskich archiwów, to opisałby on Piłata jako prefekta (kim Piłat był), a nie prokuratora (kim Piłat nie był, a nazywali go tak tylko chrześcijanie).


2. Ale zapomnijmy na chwilę że nie ma żadnych podstaw sądzić, że wzmianka Tacyta o Jezusie jest rzetelna i wiarygodna. Załóżmy, że mamy rzeczywisty dokument zaświadczający że osoba o imieniu Jezus została ukrzyżowana za czasów Piłata.

Co z tego? Problemem nie jest, czy gość o imieniu Jezus istniał (bo takich było na pęczki), tylko czy był synem/wcieleniem boga.

W jaki sposób dodaje to jakiejkolwiek wagi twierdzeniom na temat Jezusa będącego mesjaszem, czyniącym cuda synem/wcieleniem boga, który zmartwychwstał, a nie jednego z setek/tysięcy „proroków” szwendających się w tym czasie po Palestynie, który miał nieszczęście skończyć na krzyżu za działania wywrotowe?

Wierzysz, że potężny Claude Vorilhon zwany "Rael" Kościoła Realianów jest czyniącym cuda prorokiem kosmity Ela?
Nie? Dlaczego?
Przecież nie tylko mamy dokumenty udowadniające, że nie jest on postacią fikcyjną, ale możesz sobie wstąpić do jego kościoła i przy odrobinie szczęścia, podać mu rękę.

Wierzysz, że Kserkses był czterometrowym Bogiem Bogów? Nie? Dlaczego? Przecież mamy źródła historyczne stwierdzające, ze Kserkses rzeczywiście istniał.

Itd, itp.

impactor

Ale ty jesteś tępy. Tacyt jest źródłem. Co może miał podać jeszcze wyciąg ze spisu ludności? To może jeszcze spis ludności tez ma posiadac jakies zrodla? Gosciu oagrnij sie bo glupota zalewasz ten portal.

użytkownik usunięty
straightlines

Wiesz, moze nie byloby niczym niezwyklym, gdyby Tacyt pisal o kolesiu, ktory pracowal ciezko a zarobione pieniadze dzielil miedzy biednych, kupowal za to jedzenie dla glodnych itp.
Ale w przypadku kolesia, ktory chodzil po wodzie, czynil cuda uzdrawiajac ciezko chorych, wskrzeszajac zmarlych i ktory sam zmartwychwstal (jak mowi Biblia) - wybacz, ale podanie zrodel w takim wypadku to podstawa aby uwiarygodnic notke o takiej osobie i uwazac iz istniala naprawde.
No chyba ze w tamtych czasach cuda ktore Jezus biblijny czynil byly tak popularne i oczywiste, ze nikt specjalnie sie nie dziwil iz Jezus z Nzaretu tez to potrafil ;)

Pozdrawiam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones