Nie mowie o komediach w których grał lecz dramatach jak np. "Biutiful" ten jego chłodny, poważny wyraz twarzy aż mrozi
krew w żyłach, doskonale się odnajduje w takich rolach. Javier zalicza się do skromnego grona aktorów którzy mają
niepowtarzalny wyraz twarzy i przenikliwe spojrzenie jak. Clint Eastwood oraz Robert De Niro.
Fakt, jest to wielki atut. Dzięki temu przyciąga widza.
Świetnie pokazuje obojętność, a zarazem zachwyca emocjami. Najbardziej jednak podoba mi się kiedy nie można nic wyczytać z jego twarzy. Ma martwe oczy. Coś niesamowitego.