Ostatnio widziałem ją w spektaklu "Księżniczka na opak wywrócona".Rolę
Gilety zagrała świetnie. W porównaniu do niej Małgorzata Kożuchowska
wypadła średnio. Poza tym po spektaklu chętnie dawała autografy i stawała z
nami do zdjęć, zupełnie jak Pan Grzegorz Małecki. Adamczyk i Kożuchowska
natychmiast pobiegli do aut.