Jak pokazuje historia, niektóre gwiazdy SW kończą w zapomnieniu lub błyszczą niczym H. Ford. Ciekawe jak będzie w jego przypadku.
Facet nie jest już młodziakiem dostawał nagrody 15 lat temu w Wenecji i San Sebastian gra od lat w niezłych filmach mz SW nie musi być dla niego niczym poza kolejnym filmem.
Huh no jak dla mnie to właśnie jest bardzo charyzmatyczny ;). Oglądałem z nim parę wywiadów i ma bardzo ciekawą osobowość, aż chce się oglądnąć więcej jego filmów. A co do "wybicia' się na SW to mimo wszystko na pewno mu się to przyda. To prawda, że już od wielu lat gra w hollywodzkich filmach ale zagranie w SW (i to w takiej znaczącej roli) i co ważniejsze, dobre się w niej zaprezentowanie na pewno mu pomoże.