Fakt, wszyscy zagrali świetnie, główni bohaterowie, drugi i trzeci plan, a nawet dalsze tło, jak np. plotkujące karły na balu.

Ludzie, powiedzcie mi dlaczego aż trzykrotnie odtwórcą roli Aramisa w ekranizacjach muszkieterów był pederastą? Mój komentarz nie ma na celu wdawać się w ideologiczne kłótnie na temat LGBT. Chcę tylko zwrócić uwagę na tą dziwną przypadłość muszkietera Aramisa. Gdyby jeden z muszkieterów był homoseksualistą (mówię oczywiście o aktorach) nawet w każdej ekranizacji, to można powiedzieć że to tylko przypadek. Ale aż trzykrotnie trafiło na nieszczęsnego Aramisa???

Kto jest trzecim? Wiem o Chamberlainie z tej wersji oraz o Evansie z wersji z 2011, ale nie mam pojęcia kto jeszcze z odtwórców Aramisa zalicza się do grona o którym Pan napisał? A co do samego wątku to bardzo ciekawe spostrzeżenie... ale nie wiem czy w przypadku Chamberlaina było wiadomo jakiej jest orientacji w momencie powstawania ekranizacji z nim w obsadzie, być może jestem w błędzie ale coś kojarzę, że długo się z tym ukrywał. No a o Evansie było wiadomo, przy czym ja osobiście o tym nie wiedziałam, gdy oglądałam po raz pierwszy film z 2011 r. i przyznam, że byłam zachwycona, że wybrali do tej roli akurat takiego aktora. Sam film pozostawia wiele do życzenia, ale książkowy Aramis był od zawsze moim ulubionym bohaterem i Evans doskonale oddał "to coś", czego oczekiwałam od filmowej wersji tej postaci. Pół żartem, pół serio odważę się napisać, że może o to w tym chodzi, że właśnie mężczyzna nie-heteroseksualny potrafi oddać tą delikatność Aramisa? Nie chcę brzmieć stereotypowo i absolutnie nie chciałabym nikogo urazić, ani tym bardziej nie chcę aby zabrzmiało to ogólnikowo, ale po prostu są takie przypadki w których pewne cechy stereotypowego homoseksualnego mężczyzny faktycznie dają się zauważyć. I trudno mi to wyrazić słowami, tym bardziej że temat jest delikatny, ale po prostu są takie osoby, które mimo tego, że bije od nich taka "klasyczna", mocna męskość, to jednak równocześnie da się w nich dostrzec też delikatną zniewieściałość (a np. nie zapominajmy, że Aramis w powieści, z tego co kojarzę, sięgał czasami po kosmetyki w celu po prostu zadbania o siebie, co jednak na tamte czasy nie było oczywistym gestem wśród mężczyzn spoza pałacu). Wg mnie taki opis bardzo męskiego, a jednocześnie troszkę zniewieściałego dżentelmena idealnie pasował do książkowego Aramisa (w którym podkochiwałam się, czytając w dzieciństwie książki Aleksandra Dumasa) i taki też wizerunek idealnie oddał Luke Evans, a zaraz po nim (według mnie) właśnie Chamberlain. Pozostali których kojarzę nie potrafili już oddać ducha tej postaci, dlatego też jestem bardzo ciekawa jakiego aktora miał Pan jeszcze na myśli? Tak czy siak, myślę że sam wybór aktora nigdy nie był w żaden sposób podyktowany ich orientacją, ale jednocześnie nie zdziwiłabym się, gdyby się okazało, że to właśnie ze względu na ich orientację seksualną, akurat Ci aktorzy wygrali castingi, ponieważ mieli w sobie tę wyjątkową wrażliwość pasującą do charakteru Aramisa. No nie wiem, tylko spekuluję, ale temat jest bardzo ciekawy (i mam nadzieję, że nic z tego co napisałam nikogo nie obrazi bo naprawdę ani przez chwilę nie było to moją intencją). Pozdrawiam serdecznie! :D