Alan Smithee to taki uniwersalny pseudonim, którym czasem posługują się amerykańscy reżyserzy, kiedy wstydzą się swojego dzieła i nie chcą by w czołówce figurowało ich nazwisko :) Dosyć ciekawa tradycja :)
Jeśli reszta się zgadza to pewnie ten sam film tylko pod alternatywnym tytułem.

Dokładnie tak jest!
"Starfire" rocznik 1992, ale nie pytajcie o czym to jest, bo oglądałem na VHS-ie mniej więcej wtedy i została mi w pamięci jedynie wielka, czarna dziura ;)

Już wiem - opis:
"Film jest ekranizacją powieści Takeshi Kawaty.
Jest rok 2050. Słońce coraz bardziej bezlitośnie praży naszą planetę.
Naukowcy obawiają się, że wybuch gwiazdy może zniszczyć całą Ziemię.
Przygotowywana akcja ratunkowa napotyka na wiele problemów technicznych i organizacyjnych.
Co gorsza wśród grupy zdecydowanych na wszystko straceńców grasuje sabotażysta..."

za The Best Of Video poradnik - rocznik 1993