Widzę, że ktoś tu przez długi czas żywił się tym filmem; w sumie bardzo dobre kino biblijne reżysera lubującego takie klimaty. A i Hedy jak zwykle niezawodna wiadomo pod jakim względem a i pod względem gry nawet w miarę, co do reszty obsady to myślę że też można uznać za udaną (nie za bardzo wyobrażam sobie innego Samsona), ogólnie jedyny naprawdę godny uwagi film o biblijnym Samsonie.