spojlery
długi film ale nie nudzi prawie wcale
można się przy tym filmie zadumać i rozmyślać o śmierci życiu wartościach uczuciach przeżyciach relacjach
ten motyw jak łamał ręce nogi rozłożył mnie na łopatki
i jeszcze później ich leczył po tym jak połamał wniknął co zrbił i stwierdził że przesadził i kazał przynieść coś do usztywnienia
szok
ale w paru momentach łzy poleciały jak dziewczynka oddała cukierek żeby zjadł z braćmi świadkami tego byli w ukryciu kobieta i lekarz kobieta się poryczała ale ziałem później ryż który jadła dziewczyna i gdy jej zostało miała zanieść chłopcu a kobieta która o tym wiedziałą zabrała innym kobietom i dała jej więcej
dramat jak ta rodzina chciała się zabić trochę się pomyliłem myślałem że wyjeżdżają a dziewczynka czuła że coś jest nie tak
mógłbym pisać jeszcze o kobiecie kt. była nimfomanką i zabijała mężczyzn jakiś uraz
o lekarzu kt. nie chciał być w szpitalu ale po paru przeżyciach i pod wpływem rudobrodego został
o dziewczynce kt. była traktowana jak rzecz a później jak powiedział rudobrody że po jakimś czasie dobro w niej zacznie kiełkować
duzo się w tym filmie dzieje i warto zobaczyć ja wymieniłem tylko pare a jest więcej ciekawych chwil w filmie
przemiana młodego lekarza tez była ciekawa po rozmyślaniu mózg się przegrzał i otworzyły mu się oczy bo był ślepy zachorował i dziewczynka którą się opiekował sama się nim zajęła
ide dalej odkrywać kino z Japoni next chyba ran albo ame agaru
Mnie najbardziej wzruszyła scena, w której kucharki zaczęły krzyczeć imię chłopca do wnętrza studni i gdy mała dowiedziała się, że to po to, żeby wydobyć jego duszę z podziemi i przybiegła i zaczęła krzyczeć najgłośniej.
Piękny film doprawdy. Fajnie, że też wam się podobał. Dla mnie to przede wszystkim opowieść o prawdziwym męstwie, jak zachowywać się honorowo, męsko i być pełnym miłości dla innych ludzi. Życzyłbym sobie takich lekarzy w naszej rzeczywistości.