Kazdy doszukuje sie w filmie czegos czego ten film nie miał miec. Film jest przekazem. Obraz mocy Jana Chrzciciela wbija w fotel , w tym jego przekonujacy krzyk pouczajacy hebrajczykow. Świetnie wpasowany jest Charlton Heston. Jesli chodzi o postac Jezusa. Głównie chodzi w nim o nauke prawdziwej wiary. Wszystko co inne filmy o Chrystusie pomijaja to najwazniejsze słowa Syna Bozego. Słowa wyjasniaja nam jak postepowac i na jakiej zasadzie dziala wiara. Tylko ludzie nie czytaja tego filmu tak jak powinno byc. Duzo prawdy zawartej z Pisma Świętego. Nie widzicie tego i mało ktory zobaczy. Uwierz a zobaczysz. Wiara pobudza ducha . A Duch pochodzi od Stwórcy.