od samego pocztaku bylem swiecie przekonany ze Harry i Hermiona zostana parą na koniec calej serii, dla mnie najlepiej do siebie pasowali, ale widze ze wszystko inaczej sie potoczylo... a szkoda bo przez wszystkie odcinki Hermiona i Harry jakos wedlug mnie sklaniali sie ku sobie, nawet gdy ten tanczyl z ta sliczna japoneczką :)jak dla mnie Harry i Hermiona powinni byc razem na koniec tak jak ukazywalo sie to w filmie i ksiazce, ale bylo inaczej, niestety :(:(:( kto uwaza tak samo?
tak, dokładnie, Harry pasował do Hermiony, ale to by nie było zaskakujące ;-) A Rowling chodziło o to, żeby zaskoczyć czytelnika, więc gdy wszyscy byli pewni kto z kim będzie to ona zrobiła inaczej i zdecydowała, że Hermiona będzie z Ronem, a pewnie sama na początku chciała żeby było inaczej ;D
A ja cieszę się, że Ron jest z Hermioną. W książce cały czas się sprzeczali a przeciwieństwa się przyciągają ;). Nawet w filmie, już od 2 części można było domyślić się, że będą razem :).
o wiele lepiej , że Ron jest z Hermioną, a nie Harry ;) a po za tym czytając książki można się było tego domyślić , ponieważ np. w którejś części( chyba 3) Hermiona na pożegnanie pocałowała Harrego w policzek, a nie Rona ( podała mu rękę) bo Harry to jej przyjaciel więc mogła, a Ron jej się podobał i było jej niezręcznie ;) ogólnie to Harry z Hermioną dogadywali się lepiej , ale przecież byli przyjaciółmi więc mogli powiedzieć sobie wszystko ;)
Właśnie cały czas się sprzeczali i nie rozumiem jak ludzie lubią takie związki, potem sobie myślę czy sami ciągle chcieliby przez kogoś płakać
Ja już od "Więźnia..." byłem niemal pewny, że jedyna opcja wchodząca w grę to Ron&Hermiona. A że Rowling dorzuciła do tego jeszcze Harry&Ginny to absolutne mistrzostwo!
tu jest tak samo jak w serii książek felix, net i nika coś poprostu sugeruje nam że główna bohaterka misi być z tym najważniejszym
każdy kogo znam twierdzi na początku, że Harry powinien być z Hermioną. Wydaje mi się że nie ma nikogo, kto by myślał na początku inaczej.
Czytając książki od razu wiedziałam że Ron będzie z Hermoioną :). Oni po prostu bardzo siebie przyciągali, ta cała ich złośliwość była na odwrót, z miłości. Tym bardziej w szóstej części filmu już było wiadomo że Hermiona będzie z Ronem, tak własnie zostało, i bardzo mnie to cieszy :)
Tylko Harry zamiast z Ginny, to mógłby być ze mną xD!
Ta ich miłosne złośliwość doprowadzała często Hermionę do płaczu. Naprawdę uważasz takie związki są okej?
Też wolałabym żeby Harry był z Hermioną.. Szczerze to nie lubię Rona... Taki jakiś dziwny jest i nie pasuje do Hermiony..
Ja sądze że Ron i Hermiona kompletnie do siebie nie pasowali, dobra wiem że przeciwieńatwa się przyciągają ale no tu są za duże Harry lepiej pasował do hermiony w filmie było to bardzo dobrze widać , nawet jak mówił "że to tylko przyjaciółka" można było zauważyć taki jakby stres jak to mają chłopacy co się zakochali, więc mi aię wydaje że Rowing (nie wiem jak to się pisze) robiła te związki na szybko, a związek Rona i Hermiony w realnym życiu raczej był by wykluczony
Całkowicie zgadzam się z wypowiedzią, również uważam że tutaj te ich różnice są zbyt duże a co do sceny z filmu tutaj akurat nie ma co się oszukiwać ale w filmach to w ogóle było bardziej widać że Hermiona i Harry mogliby być razem, scenarzysta również był za tym ale z drugiej strony czuje się trochę oszukana jako fanka że tak robili