Kolego!!!!

Trochę szacunku do tego pana.

Fakt może i nawet był samym Adolfem Hitlerem może nawet odpowiadał ża atak terrorystyczny na WTC ale aktorem był świetnym

Często nawet można powiedzieć odgrywał wybitne role. Zawsze lubiłem go na ekranie. Ja mam gdzieś kim był co robił bo wiem że to świetny aktor. I już. Życie prywatne to jego sprawa.

Widać że filmweb nie może spać spokojnie gdy są jeszcze tacy użytkownicy. :)

Serdecznie Pozdrawiam

Pies Ci kolegą, a nie ja.
A aktorem, to był średnim, koniec, kropka.

na stare lata zdziwaczał; dobrze że jednej parówy mniej; zgadzam się z założycielem postu

To powiedz, jakie filmy średniego aktora pokazują w TV prawie pół wieku po premierze? Nie wspominając o takim drobnym fakcie jak rekord oscarowy, w czasach, gdy kategorii było znacznie miej. Więcej szacunku proponuje także dla innych użytkowników, kolega w znaczeniu zarejestrowany na tym samym portalu, ale cóż tak mała dygresja.

I dobrze, że żądał broni dla każdego! Dziecko strzeliło do swojej matki? Słyszałem o milionach przypadkach gdy dziecko otruło się proszkiem, udusiło się torebką foliową. A jednak te rzeczy są, bo są użyteczne. Podobnie z bronią. Prawo do posiadania broni powinno być wydawane jak prawo jazdy.

100% racji! Ten kraj wygląda jak wygląda między innymi dla tego, że to państwo ma monopol na posiadanie broni!

A skrajne przypadki w stylu, że jakieś tam dziecko się postrzeliło są argumentami ograniczonych ludzi którzy nie mają poważnych argumentów.
Jedno dziecko się postrzeli ale w tym samym czasie tysiące ludzi obronią siebie bądź swój majątek przez napaścią itp.

Ameryka ma największy wskaznik morderstw wykonych przy użyciu broni palnej a ty i debile twojego pokroju jeszcze temu przyklaskujecie, mówisz że "tysiące ludzi obronią siebie i swój majątek przed napaścią" tylko że czopku nie pomyślałeś o tym że wskaźnik napaści jest tam tak duży właśnie dlatego że każdy debil może sobie zakupić broń i machać nią przed kimś aż ten ktoś odda mu każdą posiadaną kosztowność z obawy przed utratą życia.

1. Jaki jest wskaźnik broni w Szwajcarii czy Finlandii?
2. Jaki jest wskaźnik broni w tych stanach USA gdzie dostęp do broni jest łatwiejszy. O ile procent rosnie przestępczosc w stanach które zaostrzają przepisy w tej materii?
3. O ile procent rosnie przestępczosć w krajach, w których zaostrzono dostęp do broni (choćby Wielką Brytanię sobie sprawdź, bo świeża sprawa.

Ciekawostka - w pewnym hrabstwie w USA wprowadzono kiedyś OBOWIĄZEK posiadania w każdym domu co najmniej 1 sztukę broni. Wiesz ile spadła ilość włamań? Bodaj coś koło 80%. Przestępczość sama również spadłą.

Przemyśl to. Sprawa wcale nie jest taka oczywista jak by wielu chciało.

BTW
Uczestniczyłem kiedyś w dyskusji, w której fajna wymiana zdań nastąpiła. Ktoś powiedział:
"-Ach, gdyby tak wszelka broń zniknęła z ziemi i nigdy nie powróciła"
"-I ludzie z powrotem by się prali po głowach suchymi gałęziami" (mądrze ktoś odparł)

A jakie jest na całym świecie zdecydowanie najczęstsze narzędzie zarówno morderstw jak i ogólnie do przestępstw wykorzystywane?
Nóż.

A "masakry"? Poczytaj o masakrach... nożem (co prawda nie ma 20-30 ofiar ale są do 7-10). Choćby niedawna sprawa - szaleniec z nożem bodaj w Belgii zaatakował dzieci w żłobku.


Fajny argument na: "Nie czuł bym się bezpiecznie idąc ulicą, mając świadomość, że każdy przechodzień może wyciągnąć broń i mnie zastrzelić"
A jak czuje się kobieta idąc ulicą ze świadomością, że każdy w zasadzie mężczyzna na tyle przewyższa ją siłą fizyczną, że może ją zgwałcić?
Nie każdy człowiek to gwałciciel? Tak samo jak - nie każdy człowiek to morderca.

Co? Jakby dać szaleńcu narzędzie do ręki to na pewno wtedy dopiero by zabijał? A dlaczego nikt się nie boi, że ktoś zrobi masakrę prowadząc auto? Wjedzie na chodnik itp.


Teraz wciel się w rolę takiego przestępcy. Chcesz napaść kogoś i go okraść (portfel, komórka, te sprawy). Jesteś napakowany, jesteś zaprawiony w bojach, w dodatku masz powiedzmy nóż dla lepszego wrażenia.
Wybierasz ofiarę wyglądającą na słabszą fizycznie.
Co ci grozi za pobicie? Jak nie ma w okolicy jakiś większych chłopów, to nie masz co się martwić o to, że ktoś mu w biały dzień pomoże, jak zobaczy.

A co jak np - 80% społeczeństwa miała by broń? A co jak wyciągnie facet gnata? A co jak drobny przechodzień wyciągnie gnata i strzeli ci w plecy?
Co, zabijesz faceta od razu? Dostaniesz komórkę, a za zabójstwo ile ci grozi? (powinno być stryczek moim zdaniem, ale to na inną dyskusję temat).

Nikt by nie wyciągał broni i nie pomagał?
To odsyłam do statystyk z USA do ile milionów przestępstw nie dochodzi, gdyż ktoś broń właśnie wyciągnął.
Nie tak dawno była słynna masakra w miasteczku studenckim w USA (gdzie nie można było posiadać broni). Parę lat wcześniej miało miejsce następujące zdarzenie:
Na uczelnię przychodzi facet z bronią, chodzi i strzela do ludzi. Szczęśliwy traw chciał, że był tam facet z bronią w samochodzie właśnie. Poleciał po nią i... zastrzelił gościa. Zginęło tylko kilku ludzi, a mogło wieeele więcej.

Panowie. Kwestia broni wiąże się z nagłym zadaniem komuś nieodwracalnych obrażeń. Nikt nikogo nei zabije folią od tak. Trzeba się do tego troche namęczyć. Ofiara może w tym czasie uciec, zawołać pomoc lub zwyczajnie obronić się przed atakiem. Sprawa ma się tak samo co do noży i innych narzędzi "niepalnych ". Idąc tym tropem powinniśmy zezwolić każdemu na posiadanie małych pocisków atomowych. Skoro jacyś tam kereańczycy je mają to czemu ja nie moge? albo granatów czy innych broni rangi wojskowej. Nikt ich nei zezwala bo można przy złych intencjach zrobić szybko dużo krzywdy. Ktoś pisał o nożu, to ja spytam dlaczego podczas licznych wojen nie używa się jako głównej broni piechoty, noży, tylko broni palnej? Bronią palną łatwiej zabijać! Tu jest całe sedno. Czuje się jakbym tłumaczył coś małym dzieciom i przerażony jestem tym że ktoś piszę o bezpieczeństwie i broni palnej w jednym zdaniu. Co do prawa jazdy to jestem za tym by każdy przed otrzymaniem dokumentu przeszedł szczegółowe testy psychologiczne bo faktycznie odsetek ginących w wypadkach jest zbyt duży.

Z bronią palną jest przecież podobnie. Narobi się huku, można nie trafić, ofiara możę krzyczeć, jak i wszyscy co usłyszą hałas itd...
Broń palna to jedyny sposób na obronę przed silniejszym fizycznie przeciwnikiem...
Często jestem zmuszony jeździć po nocach pociągami, na jakichś dworcach sterczeć... Różni ludzie się przewijają... Jestem chudy jak patyk, ale mam te swoje 187 wzrostu...
A kobieta?
Rok temu w okolicach akademików w Toruniu ktoś napadał na studentki... Ranił je nożem, próbował gwałcić, gwałcił... Były chyba 3 takie przypadki, ale to wystarczyło, żeby dziewczyny dostawały drgawek, gdy same musiały wracać późno z pracy z zajęć...

Czy pisanie o bezpieczeństwie i broni palnej w jednym zdaniu jest na prawdę takie głupie i kompletnie bezzasadne?
Można się zgadzać, można nie. Jest sporo argumentów za i przeciw... Bez przesady z oczywistymi oczywistościami ;)

jak boisz się o swoje bezpieczeństwo to możesz kupić paralizator albo jakiś gaz...

tak się składa, że jestem z Torunia, słyszałęm o tych historiach z dziewczynami. Zauważ jednak że ofiarom gwałtów czesto udaje sie uciec. Gdyby napastnik miał broń myślisz ze zawachałby się jej użyć gdyby już było "po"? myśle, że odpowiedz jest jasna. Dziewczyny mogły mieć paralizator albo cos innego do obrony. Widocznie czuły sie bezpiecznie, nie mysłały o zagrożeniu, wiec posiadanie broni NIC by w tych przy

ps. Co zrobi slimak drugiemu slimakowi jak ten go zdenerwuje? Nic :P

Pewnie że tak, bo robi dużo hałasu ;) Zauważ w jakiego typu przestępstwach strzela się z broni palnej ;)

Paralizator i gaz tak na prawdę średnio się sprawdzają ;) Jak Ci nie wyjdzie z tym sprzętem to dopiero ma się przechlapane ;)

No ale można róznymi argumentami się zasypywać... Jeśli ma się na to czas :P
Ze swojej strony zakończe to jedynie - problem nie jest wcale taki oczywisty, jak wydaje się jednej i drugiej stronie :)

ps
Co robili by ludzie, jakby zabrać im wszelką broń? Rozbijali by sobie łby suchymi gałęziami i kamulcami, jak to było w odległej przeszłości ;)

gałęzią nikogo nie zabijesz tak łatwo :p fakt, faktem że są argumenty zxa i przeciw. Wydaje mi sie jednak że broń palna to troche pójście na łatwizne jesli chodzi o samoobrone. Można tak jak już wspomniałem zaopatrzyć sie w jakieś obezwładniacze czy zapisać na kursy samoobrony. Wioadomo że nie przed wszystkim sie po taim przygotowaniu obronisz, ale to samo tyczy sie broni. Jak Ci wyskoczy 5 gości i kazdy bedzie ci ceowal w glowe z pistoletu to nie masz co wyciagać swojego.

Dyskusje faktycznie mozna by ciagnac w nieskonczonosc bo to tak jak rozmawiac o gustach filmowych :p Ja sie akurat ciesze z tego ze w polsce mamy taki a nie inny stosunek prawny do broni :)
pozdrawiam :)

Jeden z nielicznych "sprawiedliwych" na tym forum.
Większoć to psychole, którzy nie potrafią dać żadnych argumentów za tezą posiadania broni przez zwykłego obywatela, tylko się biorą za epitety - naprawdę szkoda mojego czasu na nich.

najwiecej broni w usa ma stan teksas sprawdz jaka tam jest przestepczość.
polska jest jednym z najbardziej rozbrojonych społeczeństw na świecie i powiedz mi czujesz sie bezpiecznie ?
Bycie liberałem jest bardzo wygodne do czasu kiedy coś naprawdę się może wydarzyć na ten przykład wojna
Co wtedy ? Ja wolałbym mieć broń niż jej nie mieć
a czy jej użyję to moja nie twoja sprawa oczywiście testy psychologiczne są wymagane ale w tym momencie uzyskanie prawa do posiadania broni jest bardzo ciężkie.

>"-Ach, gdyby tak wszelka broń zniknęła z ziemi i nigdy nie powróciła"
>"-I ludzie z powrotem by się prali po głowach suchymi gałęziami" (mądrze ktoś odparł)
Gałąź ma mały zasięg, mniejsze obrażenia i mniejszą skuteczność.

>A "masakry"? Poczytaj o masakrach... nożem (co prawda nie ma 20-30 ofiar ale są do 7-10). Choćby niedawna sprawa - szaleniec z nożem bodaj w Belgii zaatakował dzieci w żłobku.
Dzieci w żłobku... Nie mam pytań.

>Fajny argument na: "Nie czuł bym się bezpiecznie idąc ulicą, mając świadomość, że każdy przechodzień może wyciągnąć broń i mnie zastrzelić"
>A jak czuje się kobieta idąc ulicą ze świadomością, że każdy w zasadzie mężczyzna na tyle przewyższa ją siłą fizyczną, że może ją zgwałcić?
Nie jestem ekspertem, ale gwałt nie jest łatwy, nie można "strzelić" z zaskoczenia i łatwiej komuś pomóc.

>Co? Jakby dać szaleńcu narzędzie do ręki to na pewno wtedy dopiero by zabijał? A dlaczego nikt się nie boi, że ktoś zrobi masakrę prowadząc >auto? Wjedzie na chodnik itp.
Jak wyżej. Auto nie jest przeznaczone do tego. To jakby porównywać samolot i bombę atomową.

> Teraz wciel się w rolę takiego przestępcy. Chcesz napaść kogoś i go okraść (portfel, komórka, te sprawy) [...]
I ma nóż i Cię okradnie, może nawet zrani. Czy jeśli miałby pistolet, przyjmując że nawet Ty by ś go posiadał, czułbyś się bezpieczniej?

>A co jak np - 80% społeczeństwa miała by broń? [...] Nikt by nie wyciągał broni i nie pomagał?
Przyjmując, że ty i przestępca macie broń - komu pomóc? Do kogo strzelać? W co celować (odstrzelić, czy tylko zranić, bo chyba nie w powietrze)? Czy ktoś jak nas zobaczy z bronią nie zacznie do nas strzelać? itd.

>Na uczelnię przychodzi facet z bronią, chodzi i strzela do ludzi. Szczęśliwy traw chciał, że był tam facet z bronią w samochodzie właśnie. Poleciał po >nią i... zastrzelił gościa. Zginęło tylko kilku ludzi, a mogło wieeele więcej.
Bo posiadał broń? Mocny argument

Ostatni akapit, żaden argument :P
To, że przypadkowy facet miał broń i umiał jej użyć we właściwym momencie (90% posiadających broń napewno by tego nie zrobiła - mieć broń, a użyć jej we właściwy sposób, to 2 różne sprawy) niczego jeszcze nie dowodzi.
Gdyby psychole nie mieli dostępu do broni, wyżej wspomniany przypadek nie miałby wogóle miejsca (lepiej leczyć przyczynę, niż skutek) i nikt by wówczas nie zginął :(

to chyba nie do mnie ;)

">Na uczelnię przychodzi facet z bronią, chodzi i strzela do ludzi. Szczęśliwy traw chciał, że był tam facet z bronią w samochodzie właśnie. Poleciał po >nią i... zastrzelił gościa. Zginęło tylko kilku ludzi, a mogło wieeele więcej.
Bo posiadał broń? Mocny argument"
To chyba Twoje, a jeśli tak to i mój post był do Ciebie.

W dalszym ciągu powtarzam - nie do mnie :)

Skoro się nie przyznajesz do swoich postów, to trudno :(

Nie przyznaję się do nie moich twierdzeń. Cytaty zaznaczane w internecie często są > żeby uniknąć powtórzeń z cudzysłowem.

A to chyba Twój komentarz do powyższego cytatu, nieprawdaż? :
< i... zastrzelił gościa. Zginęło tylko kilku ludzi, a mogło wieeele więcej.
Bo posiadał broń? Mocny argument>
I do tego właśnie piję :P

Ciąg przyczynowo skutkowy - komentarz górny i dalszy ciąg. Ale odwołanie do odwołania odwołania to kiepski sposób dyskusji. Z komentarzem początkowym trudno się zgodzić, w kwestii dostępu do broni palnej nie sposób się nie zgodzić.

"Ale odwołanie do odwołania odwołania to kiepski sposób dyskusji" - o.k. - To po co wybierasz ten sposób dyskusji, sam sobie zaprzeczasz :P

eot.

O.K. - Wyjątkowo muszę się zgodzić - wątek wyczerpany :P

Dobrze prawisz:) Polać mu:)

Proszę trochę poczytać - broń w Szwajcarii posiadają tzw rezerwiści, ale nie posiadają do niej amunicji.

Jakby wyglądał gdyby większość miała broń? Co byś za jej pomocą załatwił (przypadkowe, ale trafne słowo)?

Jakie narzędzie jest najczęściej wykorzystywane przez przestępców i czym bandyci uśmiercają najwięcej ludzi rocznie?
Nożem.

Co widzimy obserwując statystyki ilości popełnianych przestępstw w danym kraju, czy stanie przed i po zmniejszeniu dostępności do broni obywatelom? Ilość przestępstw rośnie.

W pewnym hrabstwie w USA wprowadzono kiedyś NAKAZ posiadania przez głowę rodziny przynajmniej jednej sztuki broni w domu. Jaki efekt? Liczba włamań spadła o bodaj 80%.

Gdy gdzieś tam indziej w USA pozwolono ludziom nosić ukrytą broń po ulicach, to przestępczość spadła również o wiele procent.


Balibyście się chodzić po ulicach wiedząc, że każdy kogo mijacie może wyciągnąć broń i was zastrzelić?
A nie boicie się, że nuż w plecy wam wbiją? Albo strzykawkę zaHIViałą?

Poza tym - jak się czuje drobna kobieta chodząc w nocy ulicą, wiedząc, że każdy w zasadzie mężczyzna mógłby ją napaść, okraść albo nawet zgwałcić?

Broń wyrównuje szanse. Poza tym - bandzior 10 razy się zastanowi zanim na kogoś napadnie (bo ten ktoś może wyjąć broń, albo jakiś przechodzień).
Powiecie - no to on wyciągnie broń pierwszy i go zastrzeli. Taak, tyko ile dostanie za napaść zwykłą, a ile za zabójstwo? Nie mówiąc o tym, że ktoś inny z bronią może zareagować i mu np strzelić w plecy.


Oczywiście - liczba wypadków i masakr w szkołach itp wzrośnie, ale (jak pokazują statystyki) - sumarycznie liczba przestępstw i ofiar śmiertelnych maleje. Tak, takie spektatkularne przypadki to pożywka dla mediów, no ale cóż zrobić? Samoloty też czasem spadają.

Poza tym - poczytajcie sobie ile tego typu "masakr" w historii było dokonanych... nożem. Niedawno głośny przypadek w holandii, albo belgii - szaleniec z nożem zaatakował dzieci w żłobku.

Wspaniały aktor i wspaniały człowiek, bojownik o zniesienie segregacji i bojownik o wolność posiadania broni. Tylko totalitaryzmy walczą z bronią w rękach obywateli, bo "wolność ma zapach prochu".

Idź się...
zastrzel tą "wolną" bronią.

A czemu nie - idź się zabij wolnym nożem?
Co, tradycyjne cięcie jest gorsze?

Ameryka śpi spokojnie bo ma II poprawkę do konstytucji, dlatego tam dyktatury nigdy nie będzie.

Ale konstytucją i tam niestety coraz częściej podcierają sobie siedzenie.

Nie II-gą poprawką.
Konstytucjia USA to nie gniot taki jak konstytucja RP.

Jesteś parszywym kłamcą. Heston ani nie propagował "posiadania broni od kołyski" ani "strzelania do wszystkiego co się rusza". Być może nie widzisz różnicy, ale to tylko świadczy o tobie - o nikim innym.

A Ty wszawym łgarzem!
Obejrzyj sobie kilka filmów dokumentalnych na ten temat, wtedy porozmawiamy, ale nie tym tonem!

Kolejny, który nabrał sie na propagandowy film Michaela Moore'a. A w USA ludzie faktycznie śpią spokojnie bo mają II poprawkę do konstytucji, która gwarantuje prawo do posiadania broni. W faszystowskich i komunistycznych krajach broni mieć nie wolno, bo władza tam ma monopol na broń. Wolny człowiek tym sie różni od niewolnika, że wolnemu człowiekowi daje sie prawo do posiadania broni palnej a niewolnikowi sie tego prawa odmawia.

Dokładnie. Kwadracik to typowa ofiara propagandy, tej lewackiej świni - Moore'a. Obejrzał film "dokumentalny' i zgrywa mądrale. Oczywiście do argumentów addama23 żaden z tych rozhisteryzowanych oszołomów się nie odniósł. Bo i po co ?

"One man's freedom is another man's terror" - tyle w sprawie tej 'wolności'.

większego idiotyzmu nie czytałam od dawna... brawo!

Fakt masz racje lepiej jak broń mają tylko bandyci. A jak napadnie Cię ktoś albo będzie chciał zabić bliską ci osobę to co zrobisz .... Jeżeli zwykli obywatele mieli by broń to było by mniej napadów, ponieważ wtedy bandyci i złodzieje bali by się o własne życie bowiem mogli by zginąć. W dzisiejszym świecie jeżeli ktoś cię napadnie możesz co najwyżej po fakcie zadzwonić na policje, a bandyta będzie napadał nadal bo przecież czego ma się bać.

Może noży także zakażemy? O, albo szklanych butelek! Taaaaak, "tulipankiem" też można zabić. To może jeszcze... kamienie! Tak. Zdecydowanie zabrońmy posiadania kamieni. Oczywiście, zabrońmy używania pasków do spodni, folii, młotków, bo tym też można zrobić krzywdę. Alkohol to także zło wcielone. Do kompletu zabrońmy posiadania motocykli, samochodów, rowerów, a również hulajnóg.

Niech dba o nas nasza ukochana władza, oni nas uratują przed wszystkim! Chwała rządzącym! Niech zabronią wszystkiego, Polska stanie się krajem miłości! Nikt nikomu krzywdy nie zrobi!


Tymi przedmiotami nie idzie zrobić krzywdy? Można, jak najbardziej. A jeden incydent w tak ogromnym państwie jak Ameryka nie przesądza jeszcze o niczym. Zdarzają się różne patologie, zaniedbania prowadzące do tragedii. Sytuacje z bronią palną są nagłaśniane. Ale o tym, że w Polsce, w ciągu dnia na ulicy podbiega jakiś oprych, dźga nożem kobietę, kradnie jej torebkę i ucieka, już nikt nie wspomina. Dlaczego?

Swoją drogą, władza nie chce, aby obywatele byli samodzielni, bo wtedy władzy już nie potrzebują. A władza potrzebuje naszych podatków, naszej bierności. Władza chce nami rządzić. Jeśli ciągle chcecie być traktowani jak stado owiec, proszę bardzo. Broń już jest zabroniona, alkohol i fajki są już ograniczane, a niedługo zabiorą na nawet nóż. I czym ja marchewkę pokroję?

Panowie. Kwestia broni wiąże się z nagłym zadaniem komuś nieodwracalnych obrażeń. Nikt nikogo nei zabije folią od tak. Trzeba się do tego troche namęczyć. Ofiara może w tym czasie uciec, zawołać pomoc lub zwyczajnie obronić się przed atakiem. Sprawa ma się tak samo co do noży i innych narzędzi "niepalnych ". Idąc tym tropem powinniśmy zezwolić każdemu na posiadanie małych pocisków atomowych. Skoro jacyś tam kereańczycy je mają to czemu ja nie moge? albo granatów czy innych broni rangi wojskowej. Nikt ich nei zezwala bo można przy złych intencjach zrobić szybko dużo krzywdy. Ktoś pisał o nożu, to ja spytam dlaczego podczas licznych wojen nie używa się jako głównej broni piechoty, noży, tylko broni palnej? Bronią palną łatwiej zabijać! Tu jest całe sedno. Czuje się jakbym tłumaczył coś małym dzieciom i przerażony jestem tym że ktoś piszę o bezpieczeństwie i broni palnej w jednym zdaniu. Co do prawa jazdy to jestem za tym by każdy przed otrzymaniem dokumentu przeszedł szczegółowe testy psychologiczne bo faktycznie odsetek ginących w wypadkach jest zbyt duży.

Akurat w państwach w których ten Twój zły socjalizm funkcjonuje jak należy - Dania, Szwecja, Norwegia, Finlandia ludzie powszechnie uważają się za najszczęśliwszych na świecie. O masowych zbrodniach tam też się nie słyszy (no, może poza nawiedzonym faszystą Breivikiem). I nikt tam nie tęskni do broni jako środka samoobrony, na podatki też nie narzekają, mimo, że mają najwyższe na świecie. Więc może to wcale nie jest takie złe?