czy kolonie harcerskie, bo z tego, co do tej pory widzialem oblewanie farba hitlerowca prosto w twarz, znajdowanie ukrytego radia etc - troche inaczej sie konczylo dla sprawcow. a tu wigilia, potancowki, hazard, zabawa w najlepsze. byc moze to celowa konwencja ale jakos taka stricte amerykanska i szalenie nierealna dla kogos kto zna historie obozow pracy. trzeba jednak przyznac ze rola holdena jako cynicznego sierzanta roli wrazenie, zwalszcza koncowka "jesli sie spotkamy kiedys przypadkiem na ulicy, udawajmy jakbysmy sie nigdy wczesniej n spotkali":)
"dla kogos kto zna historie obozow pracy" - proszę cię...zrealizował ten film facet, którego matka, babka i ojczym zginęli w Oświęcimiu. Jak myślisz, Billy sądził, że mamusia pojechała tam "do wód"?
A film świetny. Konwencja rzeczywiście dziwna i w ogóle można być nieco zniesmaczonym, że taki film powstał tak krótko po wojnie. Ale coś w tym jest...
To nie był obóz PRACY tylko obóz JENIECKI koło Dubaju!!!
W obozach jenieckich były zupełnie inne warunki więc zastanów się co piszesz zanim to zrobisz. To nie Generalne Gubernatorstwo gdzie wystrzeliwano ludzi jak kaczki i zabijano przy byle okazji. To nie to samo co masowe obozy zagłady w Polsce.
Pomyśl przed napisaniem kolejnej podobnej bzdury 2 razy bo sam siebie ośmieszasz.
To dodatkowo jeszcze inna sprawa...choć obozy jenieckie np. w Azji były równie straszne, co obozy "pracy" w Europie. Ale myślę, że Qmidowi chodziło ogólnie o zbyt lekkie przedstawienie ludzi w niewoli niemieckiej w czasie II wojny. Wilder świadomie przyjął taką konwencję i trzeba to uszanować, tym bardziej, że efekt jest bardzo dobry. To świetny film ze wspaniałą kreacją Holdena.
Co nie zmienia faktu, że film jest wręcz karykaturalnie niepoważny.
Stalagi to może nie były obozy zagłady, ale tam też były karcery.
Tymczasem u Wildera to rzeczywiście obóz harcerski.
I tak. Za oblanie farbą żołnierza niemieckiego jeniec dostałby kulę w łeb. Wczesniej byłby sądzony itd., ale tak by się to skończyło.
To co pokazuje Wilder jest jakąś idiotyczną, niefrasobliwą zabawką, do tego pełną nietaktu, właśnie z tytułu, że sam WILDER uciekał z Europy przed zagładą.