Ten film... to dokument..i równocześnie świadectwo okropieństwa jakie wydarzyło się w czasie drugiej wojny światowej oraz przed nią w obozach zagłady. To poskładany piekielny obraz tego co zrobiono ludności cywilnej, jeńcom, przeciwnikom politycznym. To prawdziwy obraz tego czym był zbrodniczy system nazistowski, jakimi prawami się rządził i do czego doprowadził. Śmierć pokazywana przez godzinę jest nie do opisania.., płaczący ludzie którzy dziękują za uwolnienie ich, stosy ciał z wyrazami twarzy przepełnionymi bólem i cierpieniem...ogrom cierpienia jest przytłaczający i to wszystko na nagranym czarno-białym filmie z dodanym jedynie krótkim komentarzem wojskowych amerykańskich tuż po wyzwoleniu. Nie potrafię pojąć do czego zdolny jest człowiek i jak dużą krzywdę może wyrządzić drugiej osobie. Jak może stworzyć fabryki śmierci....niszczyć i poniżać w tak okropnym stopniu. Po obejrzeniu tego dokumentu chciałbym wierzyć, że Bóg istnieje i choć w głębi duszy mam nadzieję, że ofiary tego przerażającego procederu sprzed niemalże 80 lat odnalazły ukojenie i gdzieś tam po drugiej stronie życia, ktoś dał im schronienie...ale z drugiej strony nie potrafię pojąć jaki Bóg, który jest miłosierny i kocha człowieka mógłby do tego dopuścić... dokument dostępny jest na platformie Netflix i uważam, że każdy kto żyje w naszych czasach..niestety przepełnionych brakiem empatii powinien to obejrzeć i zrozumieć..że najważniejsze jest dobro, którym trzeba się dzielić i je głosić...i nigdy przenigdy nie zapomnieć do czego skrajności mogą doprowadzić i co człowiek już kiedyś drugiemu człowiekowi uczynił.
Miedzy innymi w głowie hitlera tez było takie myślenie że gatunek czytaj żydzi to podgatunek i budzi odraze. Najlepiej wszyscy do jedego wora bo żyd jest zły ale biały jest alles gut.