publiczną. Nareszcie miałam okazje obejrzeć ten film.
To jest qurde, pieprzone arcydzieło. 10/10.
Schematyczne i przewidywalne. I w tym przypadku to są zalety.
Siadam sobie wygodnie w fotelu i cieszę oko pięknym jak Adonis, Gregorym Peckiem. Podziwiam też niewątpliwe zalety jego charakteru, szlachetność. uczciwość, opanowanie. Wiem, że jak na przyzwoity, klasyczny western przystało, nic złego mu się nie przytrafi, co najwyżej potarga sobie włosy w trakcie jakiejś bójki. Wszystko przyprawione odrobiną humoru.
Kiczowato piękna sceneria i przebojowa, doskonale mi znana muzyka idealnie harmonizują z reszta tego dzieła.
Relaks i przyjemność w najczystszej postaci. Porównywalne z "Pewnego razu na Dzikim Zachodzie".
Czekam jeszcze na film "Złoto MacKenny". Telewizjo, nie spraw mi zawodu ;)
"...To jest qurde, pieprzone arcydzieło. 10/10.
Schematyczne i przewidywalne. I w tym przypadku to są zalety.
Siadam sobie wygodnie w fotelu i cieszę oko pięknym jak Adonis, Gregorym Peckiem. Podziwiam też niewątpliwe zalety jego charakteru, szlachetność. uczciwość, opanowanie. Wiem, że jak na przyzwoity, klasyczny western przystało, nic złego mu się nie przytrafi, co najwyżej potarga sobie włosy w trakcie jakiejś bójki. Wszystko przyprawione odrobiną humoru.
Kiczowato piękna sceneria i przebojowa, doskonale mi znana muzyka idealnie harmonizują z reszta tego dzieła.
Relaks i przyjemność w najczystszej postaci"
wreszcie ktos kto rozumie po co ogladac westerny... pozdrawiam:)
ale dlaczego wreszcie?
Ja to zawsze wiedziałam ;)
Też Cię pozdrawiam Sylwestrowo.
film piękny ;) zgadzam się z powyższym 10/10. A bajeczny gregory poprostu młody bóg ;) Miłego sylwestra xD Yhm przepraszam SZAMPAŃSKIEGO,bardziej pauje do okolicznosci ;)
No, to trzymam Cie za slowo jesli chodzi o TVP;)
Mnie sie film Wylera podobal, to kawal dobrego, klasycznego westernu z pocztowkowymi zdjeciami (ilez to razy kamera uchwycala postacie na tle imponujacych krajobrazow - niech ktos policzy za mnie:P) i dobrym aktorstwem. Tak, to jest schematyczne, ale jakze zacne kino, a zakonczenie to happy end w wydaniu czystym. Dla mnie to mimo tego za malo, aby 'Great Country' nazwac arcydzielem; porownanie go zatem z niewaptliwie genialnym 'Once upon a time in the West' wypada na korzysc tego drugiego. Wyler bowiem nie zdolal uchwycic tak wielu wspanialych momentow, jak to uczynil Leone. Nie ma tutaj smaczkow jak chocby dlugie plaszcze czy harmonijka z 'Pewnego razu...' ktore staly sie znakiem rozpoznawczym dziel Leone.
Jako umiarkowany fan klasycznego westernu, ale juz jako wielbiciel antywesternu spod znaku wlasnie Leone, Peckinpacha i Eastwooda, daje 'Bialemu kanionowi' 8, taka sama ocene jaka dalem rownie klasycznemu, acz nie wybitnemu 'Rio Bravo' Hawksa.
Generalnie to jednak polecam, glownie widzom, ktorzy dopiero co zaczynaja przygode z tym gatunkiem.
Oczywiście masz rację, że film Leone ma swoje smaczki. Muzyka jest genialna i nie musisz mi tego tłumaczyć, bez niej to co najmniej 1/4 uroku mniej :). Niemniej jednak uważam, że westerny od czasu "Dyliżansu" do powiedzmy "Siedmiu wspaniałych" czyli westerny kręcone w latach 40-tych i 50-tych równią się dość znacznie od dzieł późniejszych, tych ulubionych przez Ciebie. Dałam mu 10 bo w swojej klasie jest moim zdaniem na 10.
Dzika banda i Bez przebaczenia tez mają u mnie dychę ale w swojej klasie.
A ja będę na nich narzekał.Jedna jaskółka wiosny nie czyni,a abonament trzeba płacić.A zresztą żeby obejrzeć tą perełke musiałem się meczyć sporo po północy gdyż godz.20 jest zarezerwowana dla tak wybitnych pozycji z misją jak M jak coś tam czy barwy szczęścia.
Jestem tego samego zdania, ale jak tu walczyć o nasze skromne prawa konsumenckie? Nagrać też trudno, bo są opóźnienia w nadawaniu programów. Dobrze, że czasem coś takiego puszczają w TV. Pozdrawiam.
Jak można filmy o aspekcie 2.35 oglądać w 4:3, przecież widzimy ledwie polowe obrazu?! :/
To prawda ;/ TVP dało ciała pod tym względem ... ale ważne że w ogóle puścili ten film :D szkoda tylko ze o tej godzinie ;/
Za tydzień "Żądło" i "West Side Story" czyli tak jakby znów odnajduje przyjaciela w TVP. Ja jednak wybiorę Ale kino! tam o tej porze puszczą "Fargo" braci Coen i "Wściekłego byka" Scorsese. Co do samego "Białego Kanionu" - właściwie nie wiem dlaczego, ale siedziałem wczoraj wryty, oczarowany, mimo, że film do bólu przewidywalny. Ale jakiś taki banalnie uroczy.
POZDRAWIAM !!!