Zbliża się koniec roku, zaczyna się więc okres, w którym twórcy będą nas kusić tym, co szykują na kolejne lata. I tak w magazynie "Empire" pojawiło się pierwsze oficjalne zdjęcie z filmu "Nosferatu". Robert Eggers odświeża klasykę
Pierwsze zdjęcie przedstawia graną przez
Lily-Rose Depp Ellen Hutter, która z przerażeniem wpatruje się w hrabiego Orloka. Jego samego nie widzimy na zdjęciu, jeśli nie liczyć cienia rzucanego przez jego dłoń.
W towarzyszącym zdjęciu tekście możemy przeczytać zachwyty reżysera na transformacją
Billa Skarsgårda w hrabiego Orloka. Reżyser twierdzi, że
aktor kompletnie zniknął stając się ucieleśnieniem wampira z podań ludowych. Jego zdaniem
Skarsgård wygląda tak, jakby naprawdę był martwym transylwańskim szlachcicem.
Eggers zapowiada również, że jego "Nosferatu" będzie prawdziwie strasznym gotyckim horrorem. Jego zdaniem w kinie już od dawna nie było gotyckiej opowieści grozy, która rzeczywiście byłaby pełna grozy. Jego film ma to zmienić.
Nowy
"Nosferatu" nie będzie kopią
oryginału F.W. Murnaua, którego wielkim fanem jest
Eggers. Jego dzieło zmieni akcenty. W większym stopniu skupi się na postaci Ellen Hutter, którą - jeśli wierzyć reżyserowi -
Depp zagrała perfekcyjnie.
Mam parę uwag: posłuchajcie podcastu o filmie "Wiking"
Długa droga do powstania "Nosferatu"
A przecież to nie
Depp miała być gwiazdą filmu. Kiedy
Eggers po raz pierwszy zapowiedział horror w 2015 roku, w głównej roli widział
Anyę Taylor-Joy, z którą miał już okazję pracować. Niestety, kiedy
Eggers mógł kręcić film, aktorka była niedostępna. Kiedy zaś
Taylor-Joy miała wolny grafik, to projekt akurat się rozpadał (jak choćby wtedy, kiedy z obsady wypadł
Harry Styles, który pierwotnie miał zagrać męża Ellen.
Ostatecznie rolę
Stylesa przejął
Nicholas Hoult. W obsadzie znaleźli się także:
Willem Dafoe,
Emma Corrin i
Aaron Taylor-Johnson.
Zwiastun serialu "Idol", którego gwiazdą jest Lily-Rose Depp