Epicka opowieść o rywalizacji. Na wysokości 5000 metrów, w sercu Himalajów, w małej wiosce Dolpo, stary przywódca Tinle właśnie stracił syna, który zginął w górach. Obarczając za to winą młodego Karmę, Tinle zakazuje mu prowadzenia karawany z ładunkiem soli. Jednak Karma nie słucha słów szamana i wbrew niemu wyrusza z drogocennym ładunkiem w drogę.
Wchodzisz w ten film jak w rzekę - wszystko jest organicznie spójne: twarze, gesty, ubrania, muzyka, rytuały, zwierzęta, wyprawa przez góry... A jednocześnie nie ma tu paraliżu etnografią czy dokumentem, który niejeden już film sprowadził do sztucznego dodatku do pięknych zdjęć natury i bogactwa lokalnych tradycji....
Film jak piękna, urzekająca mantra. Doskonale znamy słowa - są proste, zwyczajne, właściwie nieistotne, ale to nie przeszkadza, nie o samą opowieść w nich zawartą przecież chodzi. Nie skupiamy się na treści słów, ale raczej na ich brzmieniu, kształcie, idealnie harmonijnym cyklu, ich cudownej powtarzalności. Dzięki...
ominiete przez wielu zapomniane przez laikow ...
Pobudzajce nas ludzi do refleksji ... Dzielo sklanijace do przemiany ...
Wyznaczmy sobie droge podczas ktorej przygrywac nam bedzie muzyka i obrazy pieknej i nieodgadnionej Himalaya-i...
Ona jest snem tysiecy przed ktorymi odkrywane sa karty zycia ...
SaLuT
Dawno dawno nie widziałam tak pięknego filmu. Z materiałow dodatkowych dołączonych do DVD wynika, że zrealizował go pasjonat, ktoś kto z ludźmi, o których opowiada jakiś czas mieszkał. Widać to w autentyzmie tego obrazu, jakoś tak się dziwnie dzieje, że dzieła sztuki, w tym filmy robione z wielką pasją i miłością są...
więcej